W meczu ostatniej szansy o zachowanie matematycznych szans na awans do ćwierćfinału FIBA Europe Cup koszykarze Trefla Sopot zmierzyli się rumuńską drużyną CSM Oradea. Aby zachować jakiekolwiek szanse, Sopocianie musieli wygrać przed własną publicznością. Niestety tak się nie stało i Trefl przegrał 4 z 5 meczów grupowych i stracił jakiekolwiek nadzieje na awans, którego Rumuni są już bardzo blisko.
Zadecydowała końcówka spotkania
Do tego spotkania zawodnicy Trefla Sopot przystępowali po dwóch z rzędu porażkach w grupie K odniesionych z portugalskimi zespołami: Sportingiem i Benficą Lizbona. W meczu z Rumunami nie byli faworytami, jednak od początku było to bardzo wyrównane spotkanie. Lepiej w spotkanie weszli gospodarze, którzy wyszli już na prowadzenie 7:0. Niestety z każdą minutą do głosu dochodzili goście i ostatecznie to oni wygrali pierwszą kwartę 17:16. Drugie dziesięć minut gry również miało bardzo wyrównany przebieg, jednak tym razem to Trefl Sopot okazał się lepszy o jeden punkt i na przerwę drużyny schodziły z remisem 35:35.
W trzeciej kwarcie meczu koszykarze Trefla Sopot próbowali się jeszcze postawić Rumunom i ostatecznie przegrali ją tylko dwoma punktami. Dawało to szansę na skuteczną pogoń i odrobienie strat w ostatniej kwarcie. Tak się jednak nie stało, ponieważ ostatnie 10 minut meczu zdecydowanie zdominowali koszykarze CSM Oradea. Wygrali tę część gry 23:15 i ostatecznie całe spotkanie 83:73. W drużynie Trefla najwięcej punktów rzucili; Brandon Young (22), Josh Sharma (17) i Yannick Franke (15). Była to już czwarta porażka Trefla w rozgrywkach i już teraz wiadomo, że najprawdopodobniej koszykarze z Sopotu zajmą ostatnie miejsce w grupie K. Ostatni mecz w tegorocznej edycji FIBA Europe Cup Trefl Sopot rozegra na wyjeździe 9 lutego z CSM Oradea. Będzie to doskonała szansa do rewanżu na Rumunach za dzisiejszą porażkę.
Trefl Sopot – CSM Oradea 73:83 (16:17, 19:18, 23:25, 15:23)