Kolejne dobre spotkanie w barwach San Antonio Spurs zanotował Jeremy Sochan. Młody koszykarz reprezentacji Polski spędził na boisku ponad 27 minut i w tym czasie rzucił 11 punktów. Do tego dołożył 5 zbiórek pod oboma koszami oraz trzy asysty. Nieoczekiwanie Spurs postawili się faworyzowanym Boston Celtics i kibice oglądali wyrównane starcie. Ostatecznie kilkoma punktami wygrali goście, jednak Sochan i jego koledzy pozostawili po sobie dobre wrażenie.
Dobre liczby Sochana
Choć drużyna San Antonio Spurs prowadzona przez trenera Gregga Popovicha jest jedną z najsłabszych w całej Konferencji Zachodniej, to jednak spróbowała postawić się faworyzowanemu Boston Celtics, czyli liderom Konferencji Wschodniej. Dzięki temu swoje okazje miał również Jeremy Sochan, który wyglądał przynajmniej przyzwoicie. Ostatecznie na parkiecie spędził ponad 27 minut. W tym czasie zdobył 11 punktów, do których dołożył 5 zbiórek i 3 asysty przy trafieniach kolegów oraz przechwyt. Trafił 4 na 10 rzutów oddanych z gry. W porównaniu z poprzednim meczem poprawił również koncentrację i zanotował tylko dwie straty. Grał solidnie, jednak na Boston Celtics to było za mało. Ostatecznie goście w końcówce zachowali zimną krew i lepszą koncentrację. Celtics wygrali 121:116 i udowodnili, że w tym sezonie mogą walczyć w play-offach do samego końca.
San Antonio Spurs – Boston Celtics 116:121 (30:33, 27:35, 32:25, 27:28)
Kolejny efektowny wsad
Bez dwóch zdań Jeremy Sochan od momentu pojawienia się w NBA stawia na efektywną grę. W nocy z soboty na niedzielę czasu polskiego ponownie to udowodnił. Na uwagę zasługuje przede wszystkim świetny wsad z końcówki czwartej kwarty. Wówczas Sochan zawisł nad obręczą, chwycił piłkę podaną przez kolegę z zespołu i efektownie umieścił ją w koszu. Dla tego typu akcji kibice tłumnie gromadzą się na koszykarskich obiektach i wydaje się, że Sochan doskonale to rozumie.
Kolejne spotkanie koszykarze San Antonio Spurs rozegrają w nocy z poniedziałek na wtorek czasu polskiego. Zmierzą się na wyjeździe z Memphis Grizzles. Początek meczu zaplanowano na godzinę 2 w nocy. Faworytami będą Grizzles, którzy zajmują drugie miejsce w Konferencji Zachodniej.