FC Barcelona pewnie pokonała u siebie 3:0 Osasunę, nadrabiając zaległości w lidze hiszpańskiej. W drugiej połowie na boisku pojawił się odpoczywający Robert Lewandowski i po kilku minutach wpisał się na listę strzelców, popisując się pięknym uderzeniem głową. Całe spotkanie w bramce Blaugrany rozegrał Wojciech Szczęsny, jednak nie miał zbyt wiele pracy i znów zachował czyste konto. FC Barcelona umocniła się na pozycji lidera La Liga.
Lewandowski odpoczywał. Szczęsny przyglądał się grze kolegów
Spotkanie FC Barcelona – Osasuna rozegrano w ramach nadrobienia braków z jednej z wcześniejszych kolejek. Stąd też termin, czyli czwartek 27 marca tuż po przerwie reprezentacyjnej. Trener Hansi Flick zdecydował się na kilka roszad w składzie. Na ławce usiadł m.in. Robert Lewandowski, który odpoczywał po meczach kadry, w których wpisał się na listę strzelców z Litwą. Do w kadrze zabrakło Raphinhi i Ronalda Araujo, którzy późno wrócili z Ameryki Południowej i zabrakło czasu na ich regenerację. Od pierwszych minut między słupkami znalazł się Wojciech Szczęsny.
Choć w zmienionym składzie, to jednak FC Barcelona nie miała większych problemów ze zwycięstwem. Strzelanie w 11. minucie rozpoczął Ferran Torres. Dziesięć minut później do rzutu karnego podszedł Dani Olmo i było 2:0. Taki wynik utrzymywał się do przerwy. Po zmianie stron gra wyglądała spokojnie. W 68. minucie na boisku pojawił się Robert Lewandowski. Nie minęło dziesięć minut i wpisał się na listę strzelców. Fantastycznie zabrał się do kontry po akcji rywali i strzałem głową wykończył dośrodkowanie Fermina Lopeza, ustalając wynik na 3:0. Wojciech Szczęsny nie miał zbyt wiele pracy i zachował czyste konto. Barcelona powiększyła przewagę nad Realem Madryt i umocniła się na pozycji lidera ligi hiszpańskiej.
FC Barcelona – Osasuna 3:0 (2:0)
Lewandowski powiększył przewagę nad Mbappe
Dla Roberta Lewandowskiego to już 23. gol w obecnym sezonie ligi hiszpańskiej. Dzięki temu Polak powiększył przewagę nad Francuzem Kylianem Mbappe, który ma 20 goli. Do końca rozgrywek pozostało już tylko 10 kolejek i Lewandowski ma realne szanse na wygranie Trofeo Pichichi dla najlepszego strzelca. Umiejętnie odpiera ataki Mbappe. Kolejne ligowe spotkanie Barcelony już 30 marca, gdy podejmie u siebie Gironę w małych derbach Katalonii.