Piłkarki GKS-u Katowice przegrały 0:5 z belgijskim Anderlechtem Bruksela i straciły szansę na awans do turnieju głównego Ligi Mistrzyń. Niestety mistrzyń Polski ponownie zabraknie w tych prestiżowych rozgrywkach. Katowiczanki rywalizowały z Anderlechtem w ramach półfinału turnieju eliminacyjnego. Mecz rozegrano w Katowicach, jednak nie pomogło to gospodyniom w nawiązaniu walki z faworyzowanymi Belgijkami.
Pierwsza połowa pozbawiła Polki złudzeń
Przed rozpoczęciem rywalizacji w turnieju eliminacyjnym w Katowicach to piłkarki Anderlechtu Bruksela były zdecydowanymi faworytkami. Od początku wzięły się do pracy. Mistrzynie Polski nie mogły znaleźć recepty na dobrze dysponowane rywalki. Juz w 17. minucie było 0:1, gdy do siatki trafiła Stefania Vatafu. W ten sposób rozwiązała worek z bramkami. W ostatnich dziesięciu minutach pierwszej połowy gole strzeliły jeszcze: Esther Buabadi, Tine De Caigny, Lore Jacobs. Anderlecht prowadził już 4:0.
Po zmianie stron gra się nieco uspokoiła. Belgijki nie musiały przesadnie forsować tempa, a zespół z Katowic postawił na szczelniejszą defensywę. Wydawało się, że w drugiej połowie nie zobaczymy żadnej bramki. Ostatecznie w doliczonym czasie gry wynik na 5:0 ustaliła Sakina Ouzraoui. Anderlecht Bruksela prowadzony przez Dave’a Mattheusa zbliżył się do awansu do Ligi Mistrzyń. W finale turnieju w Katowicach zagra z norweskim SK Brann. Piłkarki trenowane przez Karolinę Koch w meczu o trzecie miejsce zagrają z bułgarskim Lokomotiwem Stara Zagora.
RSC Anderlecht – GKS Katowice 5:0 (4:0)
Na awans czekamy od sezonu 2017/18
Niestety rozgrywki kobiecej Ligi Mistrzyń nie są zbyt przyjazne dla polskich drużyn. Po raz ostatni naszym reprezentantem w tych prestiżowych zmaganiach był Medyk Konin, który w sezonie 2017/18 awansował do 1/16 finału. Niestety tam piłkarki Medyka musiały uznać wyższość faworyzowanego Olympique Lyon. Co ciekawe, przed rokiem również to Anderlecht Bruksela stanął na drodze do awansu mistrzyniom Polski. Wówczas piłkarki UKS SMS Łódź po walce przegrały z Belgijkami 2:3.