Industria Kielce doznała bolesnej porażki 27:33 z Fuechse Berlin w pierwszym meczu 1/8 finału Ligi Mistrzów piłkarzy ręcznych. Do przerwy wszystko wyglądało bardzo dobrze i wicemistrzowie Polski prowadzili 14:12. Niestety po zmianie stron zagrali zdecydowanie słabiej, co wykorzystali goście. Rywale w tym czasie rzucili aż 21 goli i wygrali 33:27. To oznacza, że kielczanie są w bardzo trudnej sytuacji w kontekście awansu do ćwierćfinału. Na wyjeździe potrzebują cudu i wysokiego zwycięstwa.
Dobry początek rozbudził nadzieje. Później było już tylko gorzej
Spotkanie w Kielcach zapowiadało się na wyrównane. Industria Kielce po słabszym występie w fazie grupowej Ligi Mistrzów zajęła w niej szóste miejsce, zapewniając sobie awans w ostatniej kolejce po zwycięstwie z RK Zagrzeb. W 1/8 finału polski zespól trafił na Fuechse Berlin, czyli trzecią drużynę grupy A. To rywale byli faworytami dwumeczu, jednak przed własną publicznością kielczanie mieli pokusić się o zwycięstwo i zachowanie szans na awans.
Pierwsza połowa była obiecująca. Gracze Industrii wydawali się kontrolować przebieg gry. W pewnym momencie odskoczyli nawet na trzy bramki. Na przerwę schodzili przy wyniku 14:12, a rywale prowadzili tylko raz. To dawało nadzieje na dobry wynik. Niestety po zmianie stron wszystko się zmieniło. Podopieczni trenera Tałanta Duszejbajewa zagrali zdecydowanie gorzej. W odpowiedzi coraz lepiej wyglądali szczypiorniści Fuechse Berlin. Industria ostatni raz prowadziła 21:20. Wtedy zaczęło się to, co najgorsze. Niemcy szybko budowali przewagę i grali bardzo skutecznie. Na przestrzeni całej drugiej połowy rzucili aż 21 bramek i nie dali kielczanom szans. Skończyło się bolesną porażką 27:33, która komplikuje sprawę ewentualnego awansu do ćwierćfinału. Najwięcej bramek dla Industrii rzucili: Dylan Nahi (6), Arciom Karalok (4) i Theo Monar (4).
Industria Kielce – Fuechse Berlin 27:33 (14:12)
W rewanżu muszą zagrać najlepszy mecz w sezonie
Wysoka porażka przed własną publicznością sprawia, że kielczanie na wyjeździe muszą wygrać minimum różnicą sześciu goli. Będzie o to bardzo trudno. Muszą rozegrać najlepszy mecz w tym sezonie i liczyć na to, że rywale będą słabiej dysponowani. Rewanżowe starcie odbędzie się 2 kwietnia w Berlinie.