Niestety Industria Kielce przegrała przed własną publicznością z SC Magdeburgiem z Niemiec. Spotkanie rozegrano w ramach 11. kolejki grupy B Ligi Mistrzów. Zakończyło się wynikiem 25:29. Od początku prowadzone było pod dyktando gości. Dla kielczan to już siódma porażka w tej edycji Ligi Mistrzów. Spadli na szóste miejsce w lidze i do ostatniej kolejki powinni bić się o awans do fazy pucharowej rozgrywek.
Niewykorzystana szansa i wysoka porażka z Magdeburgiem
Liga Mistrzów piłkarzy ręcznych wróciła po kilku tygodniach przerwy. Industria Kielce ostatnie spotkanie rozegrała 4 grudnia, gdy u siebie pokonała 31:30 Kolstad. Teraz zadanie było zdecydowanie trudniejsze, ponieważ do Polski przyjechał niemiecki SC Magdeburg. Na wyjeździe to kielczanie nieoczekiwanie wygrali 27:26. W rewanżu już tak dobrze nie było. Spotkanie od początku układało się po myśli gości. Podopieczni Tałanta Duszejbajewa nie mogli znaleźć recepty na dobrze dysponowanych rywali.
Drużyna z Niemiec szybko wypracowała sobie kilka bramek przewagi i przejęła kontrolę nad widowiskiem. Na tablicy wyników zrobiło się 2:5. Później goście to zwiększali. W efekcie na przerwę Industria Kielce schodziła przy wyniku 10:16 i była w bardzo trudnej sytuacji. Początek drugiej połowy nie przyniósł przełomu. Rywale szybko dorzucili jeszcze dwie bramki przewagi. Było wiadomo, że Industria nie ugra nawet punktu. W ostatnich fragmentach gry kielczanie nieco zmniejszyli straty, wykorzystując rozluźnienie w szeregach Niemców. Ostatecznie Industria przegrała 25:29. Najwięcej bramek dla wicemistrzów Polski rzucili: Daniel Dujshebaev (6) i Artiom Karalek (6).
Industria Kielce – SC Magdeburg 25:29 (10:16)
Czeka nas zacięta walka o awans
Industria Kielce od początku tego sezonu ma spore problemy w rozgrywkach Ligi Mistrzów. Po 11. kolejkach ma na koncie tylko cztery zwycięstwa i zajmuje szóste miejsce w grupie B. Do końca pozostały już tylko trzy kolejki i to one zadecydują o tym, czy kielczanie pozostaną w rozgrywkach. Muszą wygrywać. Kolejne spotkanie rozegrają 20 lutego na wyjeździe z obrońcą tytułu. Ich rywalem będzie FC Barcelona, która prowadzi w tabeli i pewnie zmierza po bezpośredni awans do ćwierćfinału. To Hiszpanie będą zdecydowanymi faworytami.