JSW Jastrzębski Węgiel wywalczył brązowy medal Ligi Mistrzów w siatkówce mężczyzn. W małym finale zespół ten w czterech setach pokonał turecki Halkbank Ankara. Dzięki temu podopieczni Marcelo Mendeza po raz trzeci z rzędu uplasowali się na podium najważniejszych rozgrywek w klubowej siatkówce. Dwie poprzednie edycje kończyli jako finaliści. Mały finał w Łodzi miał wymiar symboliczny, ponieważ z Jastrzębskim żegna się kilku podstawowych siatkarzy.
Mały finał dla Jastrzębskiego. To kolejny sukces w Europie
W dwóch poprzednich edycjach siatkarze Jastrzębskiego Węgla sięgali po srebrne medale Ligi Mistrzów. Dwa lata temu przegrali z ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle, a przed rokiem z Itas Trentino z Włoch. W tym sezonie zabrakło ich w meczu o złoto. Choć w półfinale prowadzili już 2:0 z Aluron CMC Wartą Zawiercie, to jednak przegrali 2:3. Pozostała im walka o brązowy medal.
Spotkanie w Atlas Arenie w Łodzi ułożyło się po myśli podopiecznych trenera Marcelo Mendeza. Od początku wyglądali dobrze i nawiązali walkę z Turkami. W połowie premierowej partii odskoczyli na kilka punktów. To wystarczyło do tego, aby wygrać 25:22. Drugi set miał nieco inny przebieg. Tym razem długo prowadzili goście. Było nawet 16:21. Turcy nie wykorzystali piłki setowej i Jastrzębski odwrócił losy rywalizacji, wygrywając 26:24. Trzecia partia to już wyraźna przewaga siatkarzy Halkbanku Ankara, którzy wygrali 25:20. Na szczęście ustępujący mistrz Polski zareagował na to bardzo dobrze. W czwartej odsłonie Jastrzębski Węgiel miał wszystko pod kontrolą. Pewnie punktował błędy rywali i efektownie wygrał 25:18, pieczętując brązowy medal tegorocznej Ligi Mistrzów.
Jastrzębski Węgiel – Halkbank Ankara 3:1 (25:22, 26:24, 20:25, 25:18)
Tych zawodników nie zobaczymy już w Jastrzębskim Węglu
Drużyna Jastrzębskiego Węgla osiągnęła kolejny duży sukces w Europie. Teraz jednak czeka ją gruntowna przebudowa. Już teraz wiadomo, że z czwartym zespołem PlusLigi pożegnają się zawodnicy, którzy stanowili o jego sile w ostatnich sezonach. W tym gronie są m.in.: Tomasz Fornal, Jakub Popiwczak i Norbert Hubert. Do tego odchodzi trener Marcelo Mendez co ma związek z reorganizacją finansów klubu. Jak wpłynie to na jego potencjał w przyszłym sezonie? Kluczowe będą najbliższe tygodnie. Póki co jednak jastrzębianie mogą się cieszyć z medalu i dopingować Wartę Zawiercie w wielkim finale z Perugią.