Siatkarze Jastrzębskiego Węgla zdominowali ZAKSĘ Kędzierzyn-Koźle i w pełni zasłużenie sięgnęli po mistrzostwo Polski. W trzecim meczu serii finałowej wygrali przed własną publicznością 3:0. Tym samym podopieczni Marcelo Mendeza rywalizację finałową również zakończyli w stosunku 3:0 i nie dali żadnych szans obrońcom tytułu. Oba zespoły spotkają się jeszcze w wielkim finale siatkarskiej Ligi Mistrzów.
Mecz pod dyktando gospodarzy
Jastrzębski Węgiel przystępował do środowego meczu przy prowadzeniu w rywalizacji finałowej 2:0. Tym samym już tylko krok dzielił ten zespół od odzyskania tytułu mistrzowskiego. Trzecie spotkanie serii finałowej od początku do końca układało się po myśli podopiecznych Marcelo Mendeza. Dominowali w każdym aspekcie siatkarskiego rzemiosła. Ich zwycięstwo ani przez moment nie było zagrożone. W pierwszym secie Jastrzębski Węgiel szybko wypracował sobie kilka punktów przewagi. Z każdą kolejną akcją tylko ją powiększał. Ostatecznie skończyło się 25:15.
Bardzo podobnie wyglądał drugi set. W nim również przewaga gospodarzy nie podlegała żadnej dyskusji. Finalnie ZAKSA Kędzierzyn-Koźle zdobyła jeden punkcik więcej i Jastrzębski wygrał 25:16. Jeszcze bardziej jednostronny był trzeci set. Goście byli totalnie rozbici i już chyba pogodzeni z utratą mistrzowskiego tytułu. Oglądaliśmy koncert w wykonaniu takich graczy jak: Moustapha M’Baye, Tomasz Fornal, Benjamin Toniutti, Trevor Clevenot, Jurij Gladyr, Jakub Popiwczak i Stephen Boyer. Trzecia partia zakończyła się 25:13 i Jastrzębski Węgiel zdobył trzeci tytuł mistrzowski w swojej historii. Poprzednie wywalczył w latach 2004 i 2021. To duży sukces zespołu prowadzonego przez Marcelo Mendeza.
Jastrzębski Węgiel – Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 3:0 (25:15, 25:16, 25:13)
Zagrają w finale Ligi Mistrzów
Jastrzębski Węgiel i ZAKSA Kędzierzyn-Koźle to nie tylko najlepsze zespoły w tym sezonie w Polsce, ale też w całej Europie. Już niedługo spotkają się w wielkim finale Ligi Mistrzów. Dwie ostatnie edycje tych rozgrywek wygrała ZAKSA, jednak ostatnie mecze sprawiają, że na faworyta finału wyrasta Jastrzębski Węgiel. Bez dwóch zdań czeka nas emocjonujące starcie.