Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź przegrały na wyjeździe 2:3 z mistrzyniami Francji Volero Le Cannet. Spotkanie rozegrano w ramach trzeciej kolejki grupy E Ligi Mistrzyń. Niestety po zaciętym boju mistrzynie Polki przegrały drugie spotkanie w obecnej edycji i skomplikowały sobie sprawę awansu. W rundzie rewanżowej muszą zagrać zdecydowanie lepiej, ponieważ zajmują dopiero trzecie miejsce w grupie.
Mecz pełen zwrotów akcji. Porażka ŁKS-u
Spotkanie we Francji zapowiadało się bardzo ciekawie. Siatkarki ŁKS-u Commercecon Łódź przystępowały do niego po wygranej 3:0 z ukraińskim SC Prometey Dnipro. Wcześniej w pierwszej kolejce przegrały nieoczekiwanie z Alba Blaj z Rumunii. Z drugiej strony stanęły zawodniczki Volero Le Cannet z Francji, które wygrały dwa pierwsze mecze. Od początku spotkanie we Francji było bardzo wyrównane.
Lepiej weszły w nie gospodynie, które w pierwszej partii prowadziły już 17:12. W końcówce jednak podopieczne trenera Alessandro Chiappiniego odrobiły straty i przechyliły szalę zwycięstwa na swoją korzyść. ŁKS wygrał 25:23. Drugi i trzeci set to już pełna dominacja zespołu z Francji. Wygrywał kolejno 25:18 i 25:15 i zbliżył się do trzeciego zwycięstwa w Lidze Mistrzyń. Łodzianki nie dawały jednak za wygraną. W czwartej partii zagrały naprawdę dobrze i zasłużenie wygrały 25:20. Dzięki temu doprowadziły do tie-breaka. Niestety w nim ponownie oglądaliśmy dominację zespołu Volero Le Cannet. Skończyło się 3:2 i ŁKS poniósł drugą porażkę w obecnych rozgrywkach.
Volero Le Cannet – ŁKS Commercecon Łódź 3:2 (23:25, 25:18, 25:15, 20:25, 15:7)
W rundzie rewanżowej musi być lepiej
Łodzianki po trzech kolejkach mają tylko jedno zwycięstwo i zajmują trzecie miejsce w grupie E. Jeżeli chcą powalczyć o awans do fazy pucharowej, to w rundzie rewanżowej muszą zagrać zdecydowanie lepiej. Liczymy na to, że odniosą minimum dwie wygrane. Szansa na pierwszą z nich będzie już 5 grudnia. Wówczas mistrzynie Polski przed własną publicznością podejmą SC Prometey Dnipro z Ukrainy i będą zdecydowanymi faworytkami. Pierwsze spotkanie wygrały w trzech setach.