Zgodnie z oczekiwaniami Polska w trzech setach wygrała 3:0 z Rumunią na otwarcie mistrzostw świata w siatkówce mężczyzn. Nieoczekiwanie biało-czerwoni mieli spore problemy w pierwszym secie, którzy wygrali na przewagi 34:32. Dwie kolejne partie to już wyraźna przewaga naszych siatkarzy, dzięki czemu zaczęli oni turniej na Filipinach od przekonującego zwycięstwa. Drugi mecz rozegrają 15 września z Katarem.
Niepotrzebna nerwowość w premierowej odsłonie. Później już zgodnie z planem
Reprezentanci Polski polecieli na Filipiny jako liderzy rankingu FIVB i główni faworyci do walki o złoto. Swoją wysoką formę potwierdzili w tegorocznej Lidze Narodów, gdy po raz drugi w historii wygrali te rozgrywki. Mistrzostwa świata rozpoczęli 13 września, gdy mierzyli się z niżej notowaną Rumunią. Podopieczni Nikoli Grbicia byli zdecydowanymi faworytami, jednak pierwszy set mógł wzbudzić niepokój wśród kibiców.
Od początku premierowej partii Rumuni wyglądali bardzo solidnie. Nieoczekiwanie wyszli na prowadzenie 13:10 czy 15:13. Wtedy do głosu doszli Polacy, którzy odrobili straty. To jednak rywale mieli pierwszą piłkę setową. Nasza drużyna obroniła cztery piłki setowe, a następnie na przewagi przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Skończyło się 34:32. To był przełomowy moment. Od drugiej partii na boisku dominowali polscy siatkarze. Widać było, że czują się coraz lepiej. Przeważyły ich indywidualne umiejętności. W drugim secie było 25:15. Trzeci set znów był jednostronny, choć Rumuni na początku próbowali zagrozić biało-czerwonych. Na dystansie jednak nie mieli szans i skończyło się 25:19. Polacy udanie rozpoczęli mistrzostwa świata i powinni rozkręcać się z każdym kolejnym meczem.
Polska – Rumunia 3:0 (34:32, 25:15, 25:19)
W poniedziałek mecz z reprezentacją Kataru
W niedzielę dzień przerwy i w poniedziałek biało-czerwoni rozegrają kolejny mecz. Tym razem zmierzą się z reprezentacją Kataru i znów będą faworytami. Katarczycy w pierwszej kolejce przegrali 1:3 z Holandią. Z Polakami powinni mieć jeszcze trudniej. Każdy innych wynik niż trzysetowy triumf Polaków będzie zaskoczeniem. Początek meczu w poniedziałek o 15:30 czasu polskiego.