Bogdanka LUK Lublin kontynuuje swoją piękną historię w debiucie w europejskich pucharach. Siatkarze polskiego klubu wygrali na wyjeździe 3:0 z portugalskim Sportingiem i są już o krok od awansu do wielkiego finału Pucharu Challenge. Spotkanie w Portugalii było jednostronne. Zdominowali je Wilfredo Leon i spółka. Rewanż odbędzie się za dwa tygodnie w Lublinie i powinien być formalnością. Bogdance do awansu wystarczą dwa wygrane sety.
Błyskawiczne zwycięstwo Bogdanki w Portugalii
W tym sezonie siatkarze z Lublina po raz pierwszy w historii grają w Europie. Trzeba przyznać, że idzie im świetnie. Do tej pory nie przegrali ani jednego meczu. W ćwierćfinale zdominowali hiszpańską Melillę i wygrali dwukrotnie po 3:0. Dzięki temu pewnie awansowali do półfinału, gdzie czekał na nich portugalski Sporting. Pierwszy akord dwumeczu z tym rywalem rozegrano w Lizbonie.
Podopieczni trenera Massimo Bottiego pojechali do Portugalii jako faworyci. Na parkiecie udowodnili swoją wyższość. Choć to półfinał, to jednak spotkanie było jednostronne. Od początku prowadzone było pod dyktando zawodników z Lublina. W pierwszym secie szybko odskoczyli na kilka punktów. Później utrzymywali przewagę i wygrali 25:18. Drugi set był tylko nieco bardziej wyrównany. Ponownie zwycięstwo lublinian ani przez moment nie było zagrożone. Tym razem wygrali 25:21. Trzecia partia to kontynuacja koncertowej gry Bogdanki LUK Lublin. Rywale znów nie mieli nic do powiedzenia. Podopieczni Bottiego pewnie wygrali 25:18 i z Portugalii wrócą ze sporą zaliczką. Dobre zawody rozegrali m.in.: Wilfredo Leon, Mikołaj Sawicki czy też Kewin Sasak.
Sporting – Bogdanka LUK Lublin 0:3 (18:25, 21:25, 18:25)
Rewanż powinien być formalnością
Wysoka wygrana na wyjeździe sprawia, że Bogdanka LUK Lublin jest już bardzo blisko awansu do finału Pucharu Challenge. Rewanż odbędzie się 26 lutego w Lublinie. Tam gospodarze muszą wygrać dwa sety, aby przypieczętować awans do wielkiego finału. Wydaje się jednak, że ponownie będą dominowali. Jeżeli powtórzą dobrą grę z pierwszego meczu, to powinni awansować bez większych problemów. W wielkim finale mogą zagrać z włoskim Lube Civitanova lub tureckim Spor Toto.