Już w listopadzie Michał Cieślak stanie do pierwszej obrony tytułu mistrza Europy w wadze junior ciężkiej. Jego rywalem w walce o pas EBU będzie Irlandczyk Tommy McCarthy, który był jego posiadaczem w latach 2020-21. Pojedynek ten będzie walką wieczoru gali Knockout Boxing Night 31 w Nosalowym Dworze w Zakopanem. Faworytem wydaje się być Polak. W najbliższych tygodniach poznamy kolejne zestawienia w karcie walk KBN 31.
Pierwsza obrona mistrzowskiego pasa
Michał Cieślak (24-2, 18 KO) tytuł mistrza Europy w wadze junior ciężkiej dzierży od kwietnia tego roku. Wówczas przed czasem uporał się z Francuzem Dylanem Bregeonem. Zawodnik z Radomia odniósł w ten sposób 24. zwycięstwo w swojej karierze, w tym 18. przed czasem. Na swoim koncie ma również dwie porażki. Obu doznał w walkach o pas mistrza świata. Teraz ponownie buduje swoją pozycję w wadze junior ciężkiej i z pewnością liczy na to, że dostanie kolejną szansę walki o mistrzowski pas jednej z czołowych organizacji. Obecnie zajmuje wysokie miejsca w rankingach: WBO (2.), IBF (7.) i WBC (7.).
Zdecydowanie niżej w tych zestawieniach znajduje się najbliższy przeciwnik Polaka, czyli Tommy McCarthy (20-4, 10 KO). Irlandczyk w latach 2020-21 był mistrzem Europy i posiadaczem pasa EBU w kategorii junior ciężkiej. Teraz ponownie chce wrócić na szczyt, jednak aby tego dokonać, musi pokonać Michała Cieślaka. Faworytem tego starcia wydaje się być Polak, który w przeszłości walczył ze zdecydowanie mocniejszymi rywalami oraz legitymuje się lepszym bilansem. Dodatkowym atutem Michała Cieślaka w jego pierwszej obronie pasa mistrzowskiego EBU będzie walka przed własną publicznością.
Gala Knockout Boxing Night 31 już w listopadzie
Już tradycyjnie grupa Knockout Promotions pod koniec roku kalendarzowego zawita do Nosalowego Dworu w Zakopanem. Tym razem w listopadzie odbędzie się gala Knockout Boxing Night 31 z pojedynkiem mistrzowskim Michała Cieslaka, jako daniem głównym. W najbliższych tygodniach poznamy więcej szczegółów tego wydarzenia, w tym kolejne nazwiska na karcie walk. Wydaje się, że w Zakopanem powinniśmy zobaczyć kilku obiecujących Polaków.