Obronione mistrzostwo świata Piotra Żyły i brązowy medal mistrzostw świata Dawida Kubackiego to największe sukcesy biało-czerwonych w zakończonym sezonie zimowym w skokach narciarskich. Pierwszy rok pracy trenera Thomasa Thurnbichlera trzeba ocenić pozytywnie. Polacy od początku do końca sezonu liczyli się w walce o najwyższe cele i dostarczali kibicom wiele radości. Zapraszamy na podsumowanie zakończonego właśnie sezonu zimowego 2022/23 w skokach narciarskich.
Piotr Żyła obronił tytuł najlepszego na świecie
Najważniejszą imprezą zakończonego sezonu były mistrzostwa świata w narciarstwie klasycznym, które na przełomie lutego i marca rozegrano w słoweńskiej Planicy. Pierwszy konkurs skoków odbywał się na skoczni normalnej. Tam tytułu bronił Piotr Żyła, jednak po pierwszej serii zajmował dopiero 13. miejsce. W drugiej ustanowił nowy rekord skoczni i uzyskał 105 metrów. Sensacyjnie wskoczył na pierwsze miejsce i obronił tytuł mistrza świata na skoczni normalnej. Dokonał tego jako drugi skoczek w historii, a wcześniej zrobił to Adam Małysz. Niewiele zabrakło do medali kolejnych z Polaków. Dawid Kubacki był piąty, a Kamil Stoch szósty.
Brąz Dawida Kubackiego na mistrzostwach świata
Na skoczni dużej również mieliśmy powody do radości. Dawid Kubacki wywalczył brązowy medal, dzięki kapitalnemu skokowi na 135 metrów w drugiej serii. Zabrakło mu zaledwie 0,6 punktu do wicemistrzostwa świata. Tuż za podium rywalizację zakończył Kamil Stoch, a w pierwszej dziesiątce znalazł się jeszcze Piotr Żyła. Niestety do medalu w drużynie nieco zabrakło. Polacy długo utrzymywali się w pierwszej trójce, jednak zakończyli zmagania na czwartej pozycji. Straciliśmy 10,3 punktu do Austriaków. Drużynę uzupełnił Aleksander Zniszczoł.
Kubacki w walce o Kryształową Kulę
Niemal do końca sezonu w walce o Kryształową Kulę za wygraną w Pucharze Świata utrzymywał się Dawid Kubacki. Długo prowadził, jednak z czasem kapitalną formę złapał Norweg Halvor Egner Granerud. Ostatecznie to on sięgnął po kolejne zwycięstwo w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Dawid Kubacki w tym sezonie pobił polski rekord miejsc na podium. Osiągnął ich 15, dzięki czemu wyprzedził Adama Małysza. Łącznie w tym sezonie wygrał sześć konkursów. Do tego dołożył cztery drugie miejsca i pięć trzecich lokat. Ostatecznie Polak został sklasyfikowany na czwartym miejscu w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, ponieważ zabrakło go na kilku ostatnich konkursach. Wszystko przez problemy zdrowotne jego żony, która trafiła do szpitala i rozpoczęła się walka o jej życie. Sport zszedł na drugi plan. Przed Polakiem znaleźli się jeszcze Austriak Stefan Kraft i Słoweniec Anze Lanisek.
Dobre występy pozostałych Polaków w Pucharze Świata
Solidnie w tym sezonie Pucharu Świata prezentowali się również inni Polacy. Na szóstym miejscu cykl zakończył Piotr Żyła, który czterokrotnie stawał na podium, jednak żadnego z konkursów nie wygrał. Na 14. miejscu w generalce uplasował się Kamil Stoch, który ani razu nie stanął jednak na podium w konkursie indywidualnym. W cyklu punkty zdobywali także: Paweł Wąsek (31. miejsce), Aleksander Zniszczoł (32.), Jan Habdas (44.), Tomasz Pilch (50.), Kacper Juroszek (57.), Maciej Kot (78.) i Stefan Hula (78.), który zakończył już sportową karierę.
Sukcesy w drużynówce
Biało-czerwoni z sukcesami startowali także w konkursach drużynowych. Najlepiej poszło im w Lake Placid, gdzie wygrali. Ponadto zajęli drugie miejsce w konkursie w Zakopenem oraz trzecie pod koniec sezonu w fińskim Lahti. Kilkukrotnie byli blisko podium, np. w ostatnim konkursie drużynowym w Planicy.
Żyła najlepszy z Polaków w klasyfikacji lotów
Najlepszym z Polaków w klasyfikacji lotów narciarskich był Piotr Żyła, który zajął siódme miejsce. Kamil Stoch uplasował się na 13. miejscu, a Aleksander Zniszczoł na 20. Miejsca pozostałych Polaków to: 20. Dawid Kubacki i 35. Paweł Wąsek. Małą Kryształową Kulę zdobył Austriak Stefan Kraft. Kolejne miejsca zajęli Norweg Halvor Egner Granerud i Słoweniec Anze Lanisek.
Kubacki drugi w Turnieju Czterech Skoczni
Dawid Kubacki w Turnieju Czterech Skoczni również liczył się w walce o zwycięstwo. Ostatecznie o 33 punkty przegrał z Granerudem i zajął drugie miejsce. Zanim był Anze Lanisek, a na miejscach czwartym i piątym uplasowali się kolejno Piotr Żyła i Kamil Stoch. Miejsca pozostałych biało-czerwonych to: 22. Paweł Wąsek, 42. Stefan Hula i 46. Jan Habdas.
Stoch najlepszy z Polaków w Raw Air
W ostatnich latach dużym prestiżem cieszy się również turniej Raw Air rozgrywany w Norwegii. Tu najlepiej z Polaków zaprezentował się Kamil Stoch, który ostatecznie zajął ósme miejsce. Wysoko mógł być również Dawid Kubacki, jednak z przyczyn osobistych musiał wycofać się z ostatniego konkursu tuż przed jego rozpoczęciem. Finalnie zajął 23. miejsce. W cyklu udział brali jeszcze: Piotr Żyła (16.), Aleksander Zniszczoł (24.), Paweł Wąsek (27.), Jakub Wolny (55.) i Andrzej Stękała (63.). Ponownie bezkonkurencyjny okazał się Halvor Egner Granerud.
Czwarte miejsce w Pucharze Narodów
Pierwszy sezon pod wodzą Thomasa Thurnbichlera Polacy zakończyli na czwartym miejscu w klasyfikacji Pucharu Narodów. Łącznie zdobyliśmy 4889 punktów, a za naszymi plecami znaleźli się m.in. Niemcy i Japończycy. Klasyfikację z dużą przewagą wygrali Austriacy. O drugie miejsce zacięty bój stoczyli Norwegowie i Słoweńcy. Ostatecznie wygrali go ci pierwsi.
Dobry prognostyk przed kolejnym sezonem
Thomas Thurnbichler odmienił oblicze reprezentacji Polski po słabym ubiegłym sezonie. Teraz Polacy od początku do końca liczyli się w walce z najlepszymi, a na ich koncie są też liczne sukcesy. Największe z nich to medale Piotra Żyły i Dawida Kubackiego na mistrzostwach świata. Starty biało-czerwonych mogą być dobrym prognostykiem przed kolejnym sezonem. Wierzymy w to, że żona Dawida Kubackiego Marta powróci do zdrowia i nasz najlepszy zawodnik w tym sezonie wystartuje też w kolejnym. Tam nie powinno zabraknąć Piotra Żyły i Kamila Stocha. Dobre nadzieje dają dobre pojedyncze występy Pawła Wąska, Aleksandra Zniszczoła i Jana Habdasa. Za nami dobry sezon, w którym nie brakowało emocji. Liczymy na to, że w przyszłym roku biało-czerwoni będą jeszcze mocniejsi i powalczą o kolejne trofea na skoczniach narciarskich.