STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

Faworyci byli za mocni. Jan Zieliński poza turniejem deblowym China Open w Pekinie

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaTenisFaworyci byli za mocni. Jan Zieliński poza turniejem deblowym China Open w...

Na ćwierćfinale zakończyła się przygoda deblistów Jana Zielińskiego i Hugo Nysa z Monako. Tam musieli uznać wyższość rozstawionych z dwójką Holendra Wesleya Koolhofa i Brytyjczyka Neala Skupskiego. Spotkanie zakończyło się w dwóch szybkich setach 2:6, 3:6. Oba duety grały ze sobą po raz drugi i ponownie lepsi okazali się rywale. Pod koniec sezonu Jan Zieliński i Hugo Nys wyraźnie spuścili z tonu i odnoszą nieco słabsze wyniki. 

Spotkanie pod dyktando faworytów 

Przed meczem słusznie w roli faworytów stawiano Holendra Wesleya Koolhofa i Brytyjczyka Neala Skupskiego. Grają w Pekinie jako rozstawieni z dwójką i udowodnili to w poniedziałek na korcie. Jan Zieliński i Hugo Nys nie potrafili znaleźć sposobu na dobrze dysponowanych rywali. Spotkanie rozpoczęło się od szybkiego przełamania na korzyść holendersko-brytyjskiego duetu. Po chwili było już 3:0. Później gra się nieco wyrównała, jednak decydujący cios w pierwszym secie przyszedł w ósmym gemie. Jan Zieliński i Hugo Nys ponownie stracili swoje podanie i przegrali 2:6

Nieco więcej emocji mieliśmy w drugim secie. Od początku gra toczyła się gem za gema. W siódmej grze Jan Zieliński i Hugo Nys nie wykorzystali aż trzech piłek na przełamanie. To się zemściło, ponieważ chwilę później sami stracili serwis i zrobiło się 3:5. Takiej szansy Koolhof i Skupski nie zmarnowali. Pewien wygrali swojego gema serwisowego i zakończyli mecz w dwóch szybkich setach 6:2, 6:3, awansując do półfinału China Open w Pekinie. Spotkanie potrwało niewiele ponad godzinę. Turniej w Chinach ma rangę ATP 500. 

Wesley Koolhof (Holandia, 2) / Neal Skupski (Wielka Brytania, 2) – Jan Zieliński (Polska) / Hugo Nys (Monako) 6:2, 6:3

Słabsza końcówka sezonu 

Jan Zieliński i Hugo Nys doskonale rozpoczęli ten sezon. W Australian Open doszli do finału. Później wygrali prestiżowy turniej w Miami. Niestety pod koniec sezonu spuścili z tonu. Choć Polak był już na siódmym miejscu w rankingu deblowym ATP, to teraz plasuje się dopiero na 20. pozycji. Do końca sezonu jeszcze kilka tygodni i liczymy na to, że Zieliński i Nys odniosą jeszcze kilka zwycięstw. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...