Niestety nie było przełamania. Hubert Hurkacz po raz kolejny w swojej karierze odpadł w II rundzie turnieju wielkoszlemowego US Open w Nowym Jorku. Ta runda staje się przeklęta dla Polaka, który nie może awansować dalej. Tym razem jego pogromcą był Australijczyk Jordan Thompson, który rozegrał kapitalne zawody. Wyrównany był przede wszystkim pierwszy set. Później rywal zyskał znaczną przewagę i w pełni zasłużenie zameldował się w III rundzie US Open.
Nie tak miało być. Hurkacz szybko żegna się z Nowym Jorkiem
Jesteśmy przekonani, że Hubert Hurkacz (7. ATP) inaczej wyobrażał sobie swój start w turnieju US Open. W I rundzie Polak w trzech setach pokonał Kazacha Timofieja Skatowa (188. ATP), co mogło być dobrym prognostykiem. W czwartkowy wieczór stanął do walki o pierwszy awans do III rundy US Open w swojej karierze. Po drugiej stronie kortu zameldował się Australijczyk Jordan Thompson (32. ATP), który rozgrywa najlepszy sezon w swojej karierze. Niestety potwierdził to w Nowym Jorku.
Na początku meczu mogliśmy mieć nadzieje. Hubert Hurkacz przełamał jako pierwszy, a po chwili wyszedł na wysokie prowadzenie 4:1. Później prowadził jeszcze 5:2 i wydawało sie, że lada chwila wygra seta. Niestety dał się zaskoczyć. Rywal odrobił straty i doszło do tie-breaka. W nim Polak był bezradny i przegrał 2:7. Thompson poszedł za ciosem i w drugiej partii zdominował Hurkacza w każdym elemencie tenisowego rzemiosła. Błyskawicznie wygrał 6:1, a polski tenisista znalazł się w arcytrudnym położeniu. Nie mógł już sobie pozwolić na żaden błąd. W trzeciej partii przy stanie 4:3 Hurkacz miał dwa breakpointy. Kolejny miał miejsce przy wyniku 5:4. Niestety żadnego z nich nie wykorzystał. W konsekwencji sam przegrał swoje podanie. Po chwili Thompson przypieczętował awans, wygrywając seta 7:5. To niemiła niespodzianka.
Jordan Thompson (Australia) – Hubert Hurkacz (Polska, 7) 7:6(2), 6:1, 6:4
Prognozowany spadek w rankingu ATP
Szybka porażka w Nowym Jorku sprawia, że Hubert Hurkacz prawdopodobnie straci minimum 1-2 miejsca w rankingu ATP. Aktualnie zajmuje w nim siódme miejsce, jednak tuż za nim znajdują się m.in.: Norweg Casper Ruud i Bułgar Grigor DImitrow. Wydaje się, że w najnowszym notowaniu znajdą się przed reprezentantem Polski.