Iga Świątek zameldowała się w półfinale turnieju Indian Wells rangi WTA 1000. W ćwierćfinale Polka wygrała z Caroline Wozniacki po tym, jak Dunka skreczowała w drugiej partii. Pierwsza padła łupem Świątek, która popisała się skuteczną pogonią od wyniku 1:4. Drugą partię Polka rozpoczęła od przełamania, po którym Wozniacki poddała mecz z powodu urazu. W półfinale BNP Paribas Open Iga Świątek zagra z Ukrainką Martą Kostiuk.
Nieoczekiwane zakończenie meczu z Wozniacki
Oczywiście faworytka ćwierćfinału była tylko jedna. Mowa o Idze Świątek (1. WTA), która wcześniej bez większych problemów rozprawiła się z Julią Puitincewą (79. WTA) z Kazachstanu czy też Lindą Noskową (29. WTA) z Czech. Po drugiej stronie siatki stanęła powracająca po przerwie Dunka polskiego pochodzenia Caroline Wozniacki (204. WTA). Był to ich drugi mecz. Pierwszy raz mierzyły się w 2019 roku w Toronto i wówczas Świątek wygrała w trzech setach.
Spotkanie w Indian Wells rozpoczęło się lepiej dla Dunki. Polka miała problemy przy swoim podaniu i je straciła. Wozniacki poszła za ciosem i szybko wyszła na 4:1 w premierowym secie. Zapachniało niespodzianką. Wtedy do gry powróciła Iga Świątek i zrobiła to w świetnym stylu. Liderka światowego rankingu umiejętnie wyszła z opresji. Najpierw wyrównała, a później wygrała seta 6:4. W przerwie między setami o przerwę medyczną poprosiła Wozniacki. Na początku drugiej partii, po przegranym serwisie, Dunka skreczowała. Z pewnością nie tak wyobrażaliśmy sobie zakończenie tego meczu, jednak cieszy awans Igi Świątek do półfinału Indian Wells.
Iga Świątek (Polska, 1) – Karolina Woźniacka (Dania, WC) 6:4, 1:0 i krecz
W półfinale zagra z Martą Kostiuk
Polka zna już swoją kolejną rywalkę. W półfinale turnieju BNP Paribas Open zmierzy się z Ukrainką Martą Kostiuk (32. WTA). Do tej pory grały ze sobą tylko raz. Miało to miejsce w 2021 roku podczas Roland Garros. Wówczas Polka wygrała w dwóch setach i liczymy na to, że powtórzy ten wynik. Iga Świątek już powtórzyła wynik sprzed roku, gdy dotarła do półfinału. Wówczas musiała uznać wyższość Jeleny Rybakiny z Kazachstanu. Teraz Polka celuje w końcowe zwycięstwo. Jeżeli jej się uda, to wygra drugi duży turniej w tym sezonie. Pierwszym był Qatar TotalEnergies Open w Dosze.