Niestety Katarzyna Kawa nie poszła za ciosem i nie awansowała do III rundy turnieju singlowego Jasmin Open Monastir rangi WTA 250. Polka w dwóch setach przegrała z wyżej notowaną Włoszką Lucrezią Stefanini. W I rundzie Katarzyna Kawa sprawiła sensację i w trzech setach wyeliminowała rozstawioną z trójką Włoszkę Martinę Trevisan. Polka nie żegna się jednak z Monastyrem, ponieważ w czwartek wspólnie z Magdaleną Fręch zagra w ćwierćfinale debla. Jedną z jej przeciwniczek będzie Weronika Falkowska.
Bez kolejnej niespodzianki. Porażka Katarzyny Kawy
Katarzynie Kawie (217. WTA) nie udało się dzień po dniu sprawić dwóch niespodzianek. W II rundzie turnieju rangi WTA 250 w tunezyjskim Monastyrze Polka musiała uznać wyższość wyżej notowanej Włoszki Lucrezii Stefanini (125. WTA). Spodziewaliśmy się bardziej zaciętego pojedynku. Niestety mecz potrwał niewiele ponad godzinę i od początku do końca kontrolowany był przez rywalkę. Włoszka rozpoczęła od dwóch przełamań i szybko wyszła na 4:0. Wówczas oglądaliśmy przebudzenie w wykonaniu Katarzyny Kawy. Polka odrobiła straty i doprowadziła do remisu. Wydawało się, że może dojść do tie-breaka. Tak się jednak nie stało. W 10. gemie Stefanini odebrała Polsce serwis i wygrała 6:4.
To podłamało Katarzynę Kawę i dodatkowo uskrzydliło Włoszkę. Drugi set to już totalne dominacja faworytki. Polkę stać było tylko na wygranie jednego gema. Włoszka bez większych problemów wygrała 6:1 i zameldowała się w ćwierćfinale turnieju singlowego Jasmin Open Monastir. Spotkanie potrwało niespełna pięć kwadransów. Awans Katarzyny Kawy do II rundy tego turnieju należy uznać za spory sukces.
Lucrezia Stefanini (Włochy) – Katarzyna Kawa (Polska) 6:4, 6:1
Polka zagra w ćwierćfinale debla
Polka nie żegna się jeszcze z Monastyrem. Pozostanie w Tunezji, ponieważ wciąż rywalizuje w turnieju deblowym, gdzie jest już w ćwierćfinale. Katarzyna Kawa tworzy duet z Magdaleną Fręch. W czwartkowy poranek zagrają o awans do półfinału. Po drugiej stronie siatki staną Weronika Falkowska i Czeszka Anna Siskova, które są rozstawione z numerem trzecim. Bez względu na wynik tego meczu, w półfinale zobaczymy przynajmniej jedną reprezentantkę Polski.