Polska pewnie pokonała 3:0 Szwajcarię na otwarcie turnieju eliminacyjnego do finałów Billie Jean King Cup. Zmagania z udziałem biało-czerwonych toczą się w Radomiu. Punkty dla reprezentacji Polski w meczach singlowych zdobyły Katarzyna Kawa i Magda Linette, a w deblu świetnie spisały się Maja Chwalińska i Martyna Kubka. Decydujące starcie w piątek 11 kwietnia, gdy Polki zmierzą się z Ukrainkami. Biało-czerwone muszą radzić sobie bez Igi Świątek i Magdaleny Fręch.
Katarzyna Kawa lepsza od Jil Teichmann
Rywalizację w Radomiu w reprezentacji Polski rozpoczęła Katarzyna Kawa (156. WTA). Polka była po dalekiej podróży z kolumbijskiej Bogoty, gdzie grała w finale turnieju rangi WTA 250, co nie ułatwiało jej zadania. Do tego po drugiej stronie stanęła wyżej notowana Szwajcarka Jil Teichmann (96. WTA). Spotkanie od początku było wyrównane. Jako pierwsza przełamała Polka, gdy wyszła na 4:3, a po własnym serwisie prowadziła 5:3. Niestety wtedy rywalka przejęła inicjatywę. Teichmann odrobiła straty i zamknęła partię 7:5.
Od drugiego seta jeszcze lepiej grała Katarzyna Kawa. To ona pierwsza przełamała też w drugiej partii. Po chwili było przełamanie zwrotne. Kluczowy był siódmy gem. W nim Polka ponownie wyszła na prowadzenie i go nie oddała. Zamknęła partię 6:4. W trzecim secie miała wszystko pod kontrolą. Oglądaliśmy pełną dominację Katarzyny Kawy, która zaczęła od dwóch przełamań i 3:0. Skończyło się 6:2. Polka sprawiła niespodziankę i wyprowadziła reprezentację na prowadzenie 1:0.
Katarzyna Kawa (Polska) – Jil Teichmann (Szwajcaria) 5:7, 6:4, 6:2
Magda Linette przypieczętowała wygraną ze Szwajcarią
Jako druga grała liderka naszej kadry Magda Linette (30. WTA). Rywalizowała z Viktoriją Golubic (93. WTA) i była faworytką. Udowodniła to na korcie. Ten mecz był zdecydowanie spokojniejszy. Od początku pierwszej partii obie postawiły na dobrą jakość serwisu i pilnowały swojego podania. Wydawało się, że dojdzie do tie-breaku. Wtedy jednak Magda Linette przełamała i wygrała partię 6:4.
Drugi set miał nieco inny przebieg. Tym razem Polka przełamała szybko i zrobiło się 3:0. Wtedy Golubic odrobiła straty i znów był remis. Od stanu 3:3 wygrywała jednak już tylko Magda Linette. W trzech kolejnych gemach rywalka zdobyła zaledwie dwa małe punkty i Polka szybko zamknęła partię 6:3, a cały mecz 2:0. Tym samym przypieczętowała wygraną Polski ze Szwajcarią. To pierwszy krok w kierunku awansu do finałów Billie Jean King Cup.
Magda Linette (Polska) – Viktorija Golubic (Szwajcaria) 6:4, 6:3
Debel na zakończenie rywalizacji
Na zakończenie meczu rozegrano mecz deblowy, który nie miał większego znaczenia. W nim Polskę reprezentowały Maja Chwalińska (121. WTA) i Martyna Kubka (361. WTA). Po drugiej stronie kortu stanęły Celine Naef (178. WTA) i Jil Teichmann (96. WTA). Młode Polki pokazały się z dobrej strony. Zaczęły od seta wygranego 6:3. W drugiej partii prowadziły już 4:3 z przełamaniem, jednak Szwajcarki nie składały broni i odrobiły straty. Następnie wygrały seta. Decydowała trzecia partia. W niej zdecydowanie lepsze były Maja Chwalińska i Martyna Kubka. Efektownie wygrały 6:2 i zapewniły Polsce triumf 3:0 w całym spotkaniu ze Szwajcarią.
Maja Chwalińska / Martyna Kubka (Polska) – Celine Naef / Jil Teichmann (Szwajcaria) 6:3, 4:6, 6:2
Mecz z Ukrainą będzie decydujący
Polki wykonały pierwszy krok, jednak decydujące będzie starcie z Ukrainkami. Te odbędzie się w Radomiu w piątek 11 kwietnia. Zwycięzca tego spotkania zapewni sobie awans do finałów rozgrywek Billie Jean King Cup. Faworytkami wydają się być rywalki. Liderkami kadry Ukrainy są takie tenisistki jak Elina Svitolina (18. WTA) i Marta Kostjuk (25. WTA). Czy Polki się im przeciwstawią i po raz trzeci z rzędu zagrają w finałach?