Hubert Hurkacz bez awansu do półfinału turnieju ATP 1000 w kanadyjskim Montrealu. W ćwierćfinale w trzech setach Polak przegrał z Australijczykiem Alexeiem Popyrinem. Choć Hurkacz rozpoczął od pewnie wygranego seta, to jednak później nie był w stanie postawić kropki nad i. Rywal wygrał dwie kolejne partie i to on cieszy się z awansu do półfinału prestiżowego turnieju Canadian Open 2024.
Dobry początek nie wystarczył. Porażka Hurkacza
W sobotę 10 sierpnia Hubert Hurkacz (6. ATP) rozegrał dwa wyrównane mecze. Najpierw pokonał Australijczyka Thanasiego Kokkinakisa (81. ATP), a następnie Francuza Arthura Rinderknecha (65. ATP). Nadrobił zaległości i awansował do ćwierćfinału turnieju Canadian Open rangi ATP 1000 w Montrealu. Tam czekał go pojedynek z kolejnym z Australijczyków. Tym razem po drugiej stronie kortu stanął Alexei Popyrin (62. ATP) i byliśmy dobrej myśli.
Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami. To faworyzowany Polak nadawał w nim rytm. Choć w pierwszym gemie dał się jeszcze zaskoczyć i rywal go przełamał, to jednak było już tylko lepiej. Hubert Hurkacz szybko odrobił straty i sam wyszedł na prowadzenie. Wygrał 6:3. Wydawało się, że w drugim secie pójdzie za ciosem. Z przełamaniem prowadził już 3:1. Niestety tego nie utrzymał. Popyrin doprowadził do remisu. W tie-breaku Australijczyk był skuteczniejszy i wygrał 7:5. O losach awansu decydował trzeci set. W nim było tylko jedno przełamanie. W 11. gemie Popyrin zaskoczył Hurkacza. Już tego nie zmarnował i wygrał 7:5, zapewniając sobie awans do półfinału. Szkoda straconej szansy, ponieważ w samym trzecim secie Hurkacz miał siedem breakpointów. Żadnego nie wykorzystał.
Alexei Popyrin (Australia) – Hubert Hurkacz (Polska, 4) 3:6, 7:6(5), 7:5
Hurkacz straci historyczne szóste miejsce w rankingu
Do turnieju w Montrealu Hubert Hurkacz przystąpił na historycznym szóstym miejscu w rankingu ATP. Już wiemy, że go nie utrzyma. Wszystko dlatego, że wyprzedzi go Rosjanin Andriej Rublow, który jest już w półfinale Canadian Open 2024 i ma realne szanse na awans. Polak pozostanie w Ameryce Północnej. Już w tym tygodniu rozpocznie zmagania w turnieju w Cincinnati.