STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

Premier League
08.12 20:00
Wolverhampton
vs
Manchester United
4.2
3.6
1.77
Liga Mistrzów
09.12 17:45
Bayern Monachium
vs
Sporting Lizbona
1.26
6.1
10
Liga Mistrzów
09.12 20:00
AS Monaco
vs
Galatasaray
2.25
3.5
2.9
Liga Mistrzów
09.12 20:00
Atalanta
vs
Chelsea
3.35
3.4
2.1
Liga Mistrzów
09.12 20:00
Barcelona
vs
Eintracht Frankfurt
1.18
7.6
13.5
Liga Mistrzów
09.12 20:00
Inter Mediolan
vs
Liverpool
2.3
3.4
2.95
Liga Mistrzów
09.12 20:00
PSV Eindhoven
vs
Atletico Madryt
3.05
3.6
2.15
Liga Mistrzów
09.12 20:00
Tottenham
vs
Slavia Praga
1.45
4.4
6.6
Liga Mistrzów
09.12 20:00
Union Saint-Gilloise
vs
Olympique Marsylia
2.9
3.4
2.3
Liga Konferencji
11.12 17:45
Jagiellonia Białystok
vs
Rayo Vallecano
3.4
3.35
2.1
Liga Konferencji
11.12 17:45
Noah Yerevan
vs
Legia Warszawa
2.9
3.2
2.4
Liga Konferencji
11.12 20:00
Raków Częstochowa
vs
Zrinjski Mostar
1.5
4.1
6.25
Liga Konferencji
11.12 20:00
Lech Poznań
vs
FSV Mainz
2.9
3.3
2.35
Kwalifikacje MŚ - Europa
26.03 20:00
Polska
vs
Albania
1.75
3.45
4.40

Alexei Popyrin – Hubert Hurkacz 3:6, 7:6(5), 7:5. Półfinał w Montrealu nie dla Polaka

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaTenisAlexei Popyrin – Hubert Hurkacz 3:6, 7:6(5), 7:5. Półfinał w Montrealu nie...

Hubert Hurkacz bez awansu do półfinału turnieju ATP 1000 w kanadyjskim Montrealu. W ćwierćfinale w trzech setach Polak przegrał z Australijczykiem Alexeiem Popyrinem. Choć Hurkacz rozpoczął od pewnie wygranego seta, to jednak później nie był w stanie postawić kropki nad i. Rywal wygrał dwie kolejne partie i to on cieszy się z awansu do półfinału prestiżowego turnieju Canadian Open 2024. 

Dobry początek nie wystarczył. Porażka Hurkacza

W sobotę 10 sierpnia Hubert Hurkacz (6. ATP) rozegrał dwa wyrównane mecze. Najpierw pokonał Australijczyka Thanasiego Kokkinakisa (81. ATP), a następnie Francuza Arthura Rinderknecha (65. ATP). Nadrobił zaległości i awansował do ćwierćfinału turnieju Canadian Open rangi ATP 1000 w Montrealu. Tam czekał go pojedynek z kolejnym z Australijczyków. Tym razem po drugiej stronie kortu stanął Alexei Popyrin (62. ATP) i byliśmy dobrej myśli

Spotkanie rozpoczęło się zgodnie z oczekiwaniami. To faworyzowany Polak nadawał w nim rytm. Choć w pierwszym gemie dał się jeszcze zaskoczyć i rywal go przełamał, to jednak było już tylko lepiej. Hubert Hurkacz szybko odrobił straty i sam wyszedł na prowadzenie. Wygrał 6:3. Wydawało się, że w drugim secie pójdzie za ciosem. Z przełamaniem prowadził już 3:1. Niestety tego nie utrzymał. Popyrin doprowadził do remisu. W tie-breaku Australijczyk był skuteczniejszy i wygrał 7:5. O losach awansu decydował trzeci set. W nim było tylko jedno przełamanie. W 11. gemie Popyrin zaskoczył Hurkacza. Już tego nie zmarnował i wygrał 7:5, zapewniając sobie awans do półfinału. Szkoda straconej szansy, ponieważ w samym trzecim secie Hurkacz miał siedem breakpointów. Żadnego nie wykorzystał. 

Alexei Popyrin (Australia) – Hubert Hurkacz (Polska, 4) 3:6, 7:6(5), 7:5

Hurkacz straci historyczne szóste miejsce w rankingu

Do turnieju w Montrealu Hubert Hurkacz przystąpił na historycznym szóstym miejscu w rankingu ATP. Już wiemy, że go nie utrzyma. Wszystko dlatego, że wyprzedzi go Rosjanin Andriej Rublow, który jest już w półfinale Canadian Open 2024 i ma realne szanse na awans. Polak pozostanie w Ameryce Północnej. Już w tym tygodniu rozpocznie zmagania w turnieju w Cincinnati

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Polska – Austria 35:30. Polki kończą MŚ na 11. miejscu

Polska pokonała Austrię 35:30 na zakończenie swojego udziału w mistrzostwach świata w piłce ręcznej kobiet. Biało-czerwone wykonały plan i kończą zmagania w grupie 3...

Stoch vs Małysz, czyli królewski pojedynek największych polskich skoczków

Mówisz skoki narciarskie, myślisz Małysz…, Stoch…, no właśnie, który z nich był lepszy? Który odniósł więcej sukcesów? A może obu skoczków po prostu nie...