STS KOD PROMOCYJNY

Porażka Huberta Hurkacza w ćwierćfinale turnieju deblowego w Rotterdamie

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaTenisPorażka Huberta Hurkacza w ćwierćfinale turnieju deblowego w Rotterdamie

Na ćwierćfinale swój udział w turnieju deblowym ATP 500 w Rotterdamie zakończył Hubert Hurkacz. Polak wspólnie w parze z Kanadyjczykiem Felixem Auger-Aliassimem nie dali rady parze Lloyd George Harris (Republika Południowej Afryki) oraz Tim Puetz (Niemcy). Polsko-kanadyjski duet był zdecydowanie słabszy i po niespełna godzinie przegrał z bardziej doświadczonymi deblistami. 

Mecz bez większej historii

Jeszcze przed meczem w roli faworytów stawiani byli Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime. Polak przystępował do meczu podrażniony nieoczekiwaną porażką z Lorenzo Musettim w turnieju singlowym, dlatego mógł skupić się już tylko na grze deblowej. W innej sytuacji był jego deblowy partner, który w singlu pokonał Andy Murray’a i grał dalej. Polsko-kanadyjski duet dość nieoczekiwanie w pierwszej rundzie debla pokonał rozstawionych z numerem 2. Ivana Dodiga i Marcelo Melo. Tym razem na jego drodze stanęli zdecydowanie niżej notowani debliści. 

To tyle z teorii, ponieważ na korcie widzieliśmy coś zupełnie innego. Reprezentanci Republiki Południowej Afryki i Niemiec od samego początku narzucili swoje tempo gry i zdominowali parę Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime. Mecz potrwał niespełna godzinę, a oba sety zakończyły się zwycięstwem Harrisa i Puetza 6:2, 6:2, dzięki czemu to oni awansowali do półfinału turnieju halowego w Rotterdamie. Para Hubert Hurkacz i Felix Auger-Aliassime przez całe spotkanie miała tylko dwie szanse na przełamanie rywali, jednak z żadnej nie skorzystała. Przeciwnicy praktycznie w każdym gemie byli tego blisko i ostatecznie wygrali wysoko i przekonująco. Po tej porażce Hubert Hurkacz zakończył swoją przygodę z turniejem ATP 500 w Rotterdamie i może przygotowywać się do kolejnych startów. Na pewno młody Polak inaczej wyobrażał sobie początek tego sezonu. 

Hubert Hurkacz/Felix Auger-Aliassime – Lloyd George Harris/Tim Puetz    0:2 (2:6, 2:6)

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Tenisowy kalendarz Huberta Hurkacza 2024. Gdzie zagra Polak?

Hubert Hurkacz to tenisista, który zagościł na stałe w czołówce prestiżowego rankingu ATP. Polak jest obecnie w czołowej "dziesiątce" i zrobi wszystko, by nie...