Hubert Hurkacz potwierdził, że jest dobrze przygotowany do tegorocznego Wimbledonu. Wrocławianin odniósł drugie zwycięstwo bez straty seta. Tym razem pokonał Brytyjczyka polskiego pochodzenia, Jana Choinskiego (6:4, 6:4, 7:6).
Dziewiąty gem dobry na przełamanie
Pierwszy set rozpoczął się bez fajerwerków. Obaj zawodnicy dysponują doskonałymi warunkami fizycznymi do gry na trawie i przez długi czas potwierdzali to pewnymi wygranymi swoich gemów serwisowych. Na szczęście dla polskich kibiców, to „Hubi” jako pierwszy zdołał przełamać serwis rywala. Stało się to w dziewiątym gemie – Polak objął prowadzenie 5:4, następnie utrzymał swoje podanie i potwierdził zwycięstwo w secie.
Jeżeli ktoś przegapił pierwszego seta, niewiele go ominęło, bo drugi miał bliźniaczy przebieg. Ponownie obaj tenisiści wygrywali swoje gemy serwisowe do stanu 4:4 i to dziewiąty gem okazał się tym, w którym Hurkacz przełamał przeciwnika. Następnie po raz kolejny wygrał gema przy swoim podaniu i zakończył seta wynikiem 6:4.
Trudniejszy trzeci set
Jan Choinski najbardziej przeciwstawił się „Hubiemu” w trzeciej partii. Choć to Polak jako pierwszy miał break pointy, to Brytyjczykowi udało się je obronić, a w dalszej fazie gry doprowadzić do stanu 6:5. W dwunastym gemie Choinski miał trzy piłki setowe (prowadzenie 40:0) przy serwisie Hurkacza, jednak wtedy przegrał pięć kolejnych punktów i stało się jasne, że set rozstrzygnie się w tie-breaku.
Rozgrywka zaczęła się od stanu 2:0 dla Brytyjczyka, jednak wtedy „Hubi” wszedł na swój najlepszy poziom i do końca gry oddał rywalowi już tylko jeden punkt. Tie-break zakończył się wynikiem 7-3 dla Polaka, dzięki czemu wygrał cały mecz i zameldował się w III rundzie Wimbledonu.
Z kim kolejny mecz?
Równolegle do meczu Hurkacz-Choinski toczyło się spotkanie, w którym grali ze sobą potencjalni rywale Polaka w III rundzie Wimbledonu. Nie było w nim niespodzianki, „Hubi” zagra z rozstawionym z numerem 14 Lorenzo Musettim. Włoch pewnie pokonał Hiszpana Jaume Munara 6:4, 6:3, 6:1.