Kolejny dobry występ na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich 2022 w Pekinie zaliczyła Monika Hojnisz-Staręga. Polska biathlonistka zajęła 16. miejsce w sprincie kobiet i straciła około 50 sekund do medalu. Zdecydowanie niżej poszło pozostałym czterem reprezentantkom Polski. Udział w rywalizacji wzięło 89 biathlonistek, a wśród nich także: Kamila Żuk (53. miejsce), Anna Mąka (66.) i Kinga Zbylut (69.). Mistrzynią olimpijską została Norweżka Marte Olsbu Roeiseland.
Dobry start Moniki Hojnisz-Staręgi
Monika Hojnisz-Staręga po raz drugi na tych igrzyskach zajęła miejsce w pierwszej 20. Po dobrym występie w biegu indywidualnym przyszedł bardzo solidny bieg sprinterski i 16. miejsce. Polka spudłowała tylko raz i ostatecznie przybiegła na metę ze stratą 1:28.5 minuty do mistrzyni olimpijskiej. To dobry prognostyk przed startami Polki w biegu na dochodzenie, do którego awansowała oraz przed ewentualnym biegiem ze startu wspólnego.
Pozostałe Polki w drugiej części stawki
Niestety ponownie nieco gorzej poszło pozostałym reprezentantkom Polski. Kamila Żuk zanotowała jedno pudło, ale była w gorszej dyspozycji biegowej i ostatecznie zajęła 53. miejsce ze stratą 2:38.6 do zwyciężczyni. Anna Mąka zanotowała aż trzy pudła i straciła do mistrzyni olimpijskiej 3:11.1 minuty, co dało jej 66. miejsce. Trzy miejsca za nią uplasowała się Kinga Zbylut z dwoma niecelnymi strzałami i stratą 3:20.8 do pierwszego miejsca.
Marte Olsbu Roeiseland ze złotem
Kapitalny występ zaliczyła Marte Olsbu Roeiseland. Norweżka była bezbłędna na strzelnicy i bardzo szybko pobiegła, dzięki czemu wygrała z przewagą ponad 30 sekund nad drugą biathlonistką. Srebrny medal wywalczyła Szwedka Elvira Oeberg. Na trzecim miejscu z brązowym medalem sklasyfikowana została Włoszka Dorothea Wierer, która do drugiej zawodniczki straciła nieco ponad 6 sekund. Żadna z nich również nie zaliczyła pudeł na strzelnicy.