STS KOD PROMOCYJNY

Mateusz Sochowicz na 25 miejscu w saneczkarskich jedynkach

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaZimowe Igrzyska OlimpijskieMateusz Sochowicz na 25 miejscu w saneczkarskich jedynkach

Znamy już wyniki pierwszej medalowej konkurencji w saneczkarstwie na Zimowych Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie. Ostatecznie na 25. miejscu sklasyfikowano Mateusza Sochowicza, dla którego sam udział w igrzyskach jest sporym wydarzeniem. Jeszcze kilka tygodni temu wydawało się, że Polaka w Pekinie zabraknie, jednak udało mu się zbudować formę i odbudować zdrowie po listopadowej kontuzji. Mistrzem olimpijskim w jedynkach został Niemiec Johannes Ludwig, który prowadził już od pierwszego ślizgu. 

Poprawiona pozycja w trzecim ślizgu

Przed trzecim ślizgiem Mateusz Sochowicz zajmował 27. miejsce i było praktycznie pewne, że zabraknie go w czwartym ślizgu, gdzie startuje czołowa dwudziestka. Tak też się stało, jednak Polak do końca walczył o poprawienie swojej pozycji i w swoim ostatnim przejeździe udowodnił, że w przyszłości może włączyć się do walki z najlepszymi. Pojechał dobrze i w klasyfikacji generalnej awansował na 25. miejsce. Tym samym poprawił swój poprzedni wynik, gdy przed czterema laty w Pjongczangu uplasował się na 27. miejscu. Liczymy na to, że za cztery lata będzie jeszcze lepiej. 

Johannes Ludwig mistrzem olimpijskim. Pasjonująca walka o medale

Niezwykle pasjonująca była walka o medale. O złoto walczyli przede wszystkim Niemiec Johannes Ludwig z dobrze dysponowanym Austriakiem Wolfgangiem Kindlem. Losy złota ważyły się do ostatniego przejazdu, w którym ostatecznie lepszy był faworyzowany Niemiec i o 0,160 sekundy po czterech ślizgach wyprzedził Austriaka. Trzecie miejsce na podium zajął Włoch Dominik Fischnaller, dla którego brązowy medal olimpijski jest największym sukcesem w karierze. Ponownie bez medalu pozostał Felix Loch, który ostatecznie zajął pechowe czwarte miejsce. Czołową piątkę uzupełnił Łotysz Kristers Aparjods, który w czwartym ślizgu popełnił błąd wykluczający go z walki o medal. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...