Maryna Gąsienica-Daniel przebojem wdarła się do światowej czołówki i w ostatnim sezonie Pucharu Świata regularnie zdobywała punkty. W Pekinie po raz 3. weźmie udział w ZIO i liczy na to, że w końcu odniesie duży sukces. Co nim będzie?
Poprzedni sezon rozbudził nadzieje
Starty w zeszłym sezonie Pucharu Świata w narciarstwie alpejskim rozbudziły nadzieje kibiców i zawodniczki na dobry wynik w Pekinie. Najbardziej udane były Mistrzostwa Świata, które rozegrano w lutym 2021 roku we włoskiej Cortina d’Ampezzo. Tam nasza najlepsza alpejka była bardzo blisko medalu, a w każdym starcie wyglądała bardzo dobrze. W gigancie uplasowała się na 6. pozycji, jednak w drugim przejeździe popełniła kosztowny błąd. Gdyby nie ten błąd, to mogła walczyć nawet o medal.
W gigancie równoległym była 8., a superkombinacje ukończyła na 12. pozycji. Blisko swojego pierwszego podium w Pucharze Świata była w marcu w Jasnej na Słowacji, gdzie zajmowała 3. miejsce po pierwszym przejeździe. Niestety tuż przed metą drugiego przejazdu zaliczyła upadek i straciła szanse na historyczny wynik. Te dobre rezultaty pokazują, że stać ja na sprawienie niespodzianki w Pekinie.
Słabszy początek tego sezonu
Początek tego sezonu jest nieco słabszy w wykonaniu Maryny Gąsienicy-Daniel. Wiosną przydarzyła jej się kontuzja, która mogła zaburzyć plan przygotowań do sezonu olimpijskiego. Dobrym prognostykiem może być 11. miejsce w slalomie równoległym w Lech/Zeurs, które zajęła na początku tej zimy. Po pierwszych 4. startach w tym sezonie Polka zajmowała dopiero 60. miejsce w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata, jednak do Igrzysk Olimpijskich pozostało jeszcze sporo czasu i liczymy na to, że jej forma pójdzie w górę. Przekonamy się o tym na chińskich trasach już w lutym.
Trzeci start w Igrzyskach Olimpijskich
Dla Maryny Gąsienicy-Daniel będzie to już 3. start w Igrzyskach Olimpijskich. W swoim pierwszym starcie w Soczi nie ukończyła superkombinacji i slalomu. Została sklasyfikowana tylko w gigancie, gdzie ostatecznie zajęła dopiero 32. miejsce. Niewiele lepiej było przed czterema laty w Pjongczangu, gdzie wystartowała tylko w Gigancie i zajęła w nim 27. miejsce. Tym razem na pewno będzie chciała poprawić te rezultaty i powalczyć o powtórzenie swoich wyników z ostatnich Mistrzostw Świata.
Kto powinien walczyć o medale?
Maryna Gąsienica-Daniel nie jest wymieniana w gronie faworytek do medalu, jednak jest w stanie sprawić niespodziankę i przy dobrej dyspozycji dnia pokusić się o coś więcej. Największe szanse w walce o medale na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie bukmacherzy dają takim alpejkom jak: Mikaela Shiffrin i Breezy Johnson (USA), Sofia Goggia i Federica Brignone (Włochy), Petra Vlhova (Słowacja), Andreja Slokar (Słowenia), Lena Duerr (Niemcy), Lara Gut-Behrami i Wendy Holdener (Szwajcaria).