Szczypiorniści Górnika Zabrze w fatalnym stylu odpadli z eliminacji Ligi Europejskiej. Zabrzanie wygrali 27:19 w domowym meczu ze szwajcarską Amicitią Zurych, jednak w rewanżu nie byli w stanie utrzymać tej przewagi. Ostatecznie przegrali 23:32 i pożegnali się z Europą już na etapie I rundy eliminacji Ligi Europejskiej. Przed meczem mało kto zakładał taki scenariusz. Polski zespół do końca był blisko dogrywki, jednak decydującą bramkę stracił bezpośrednio z rzutu wolnego. W zawodowej piłce ręcznej zdarza się to bardzo rzadko.
Roztrwoniona z pierwszego spotkania
Gracze Górnika Zabrze do Zurychu udawali się w teoretycznie dobrych nastrojach. W pierwszym meczu wygrali 27:19 i byli faworytami do awansu. Mogli pozwolić sobie nawet na kilkupunktową porażkę, którą pewnie wzięliby w ciemno. Niestety tak się nie stało. O ile w pierwszych 30. minutach gra Górnika Zabrze wyglądała solidnie i nic nie zapowiadało katastrofy, o tyle druga połowa jest kompletnie do zapomnienia. Piłkarze ręczni i kibice z Zabrza mogą ją wspominać przez lata.
Do przerwy dobrze, po przerwie katastrofa
Od początku meczu było widać, że gospodarze z Zurychu chcą za wszelką cenę odrobić straty. Szybko wyszli na kilka punktów przewagi, a na tablicy wyników było już 7:2. Wówczas lepiej i skuteczniej zaczęli grać goście z Zabrza. Stopniowo odrabiali straty i na przerwę schodzili przy wyniku 13:14. Porażka jedną bramką dawała im awans, dlatego wtedy nie było jeszcze powodów do większego niepokoju. Niestety w drugiej połowie wszystko się odmieniło.
Początek drugiej połowy był jeszcze wyrównany. Po kilku minutach na prowadzeniu byli gracze Górnika Zabrze, którzy ostatni raz wygrywali 19:18. Wtedy w ich grze coś się posypało. Gospodarze zaczęli lepiej bronić i wykorzystywali każdą okazję do ataku. Bardzo szybko odrabiali straty z pierwszego meczu i wyszli na kilkubramkowe prowadzenie. W ostatnich minutach wynik oscylował na granicy awansu Górnika, jednak ostatecznie przesądziła bramka strzelona bezpośrednio z rzutu wolnego. Takie rzeczy w piłce ręcznej dzieją się bardzo rzadko, dlatego tym bardziej szkoda straconej szansy szczypiornistów z Polski. Już na etapie I rundy eliminacji Ligi Europejskiej pożegnali się z pucharami. W dwumeczu byli słabsi od Amcitii o jedno trafienie.
GC Amicitia Zurych – Górnik Zabrze 32:23 (14:13)