Pieniądze dla polskiej piłki po mundialu w Katarze. Kto i ile zyskał?

Nie jest tajemnicą, że oprócz prawdziwego święta, turnieje takie jak mistrzostwa świata w piłce nożnej są też olbrzymim przedsięwzięciem biznesowym. Pomimo że na organizację tego typu imprez przeznaczane są niebotyczne kwoty, to również FIFA nagradza finansowo chociażby takie podmioty jak piłkarskie związki czy kluby. Kto i ile zyskał po występie Polski na mundialu w Katarze? Sprawdźmy to!

Pieniądze za awans

Powszechnie stosowaną praktyką przez FIFA jest nagradzanie pieniężne reprezentacji, które w drodze eliminacji wywalczyły udział na najważniejszej piłkarskiej imprezie świata. Polski Związek Piłki Nożnej otrzymał z tego powodu aż 9 milionów dolarów, z czego 1,5 miliona zostało przeznaczone na wszelkie przygotowania kadry przed mundialem. Reszta kwoty, a więc 7 milionów, stanowiła premię za udział na mundialu.

Oczywiście zdecydowana większość tej sumy pieniężnej trafia do związku, podczas gdy piłkarze mogli liczyć na około 11,5 milionów złotych do podziału. Taki podział wynikał z konsultacji pomiędzy PZPN a radą drużyny, a więc najbardziej doświadczonymi i najważniejszymi reprezentantami. Za sam awans ponadto premię otrzymał cały sztab szkoleniowy, któremu przewodzi selekcjoner.

Premia za fazę pucharową

FIFA dodatkowo nagradza także wszystkie reprezentacje, którym udaje się przejść fazę grupową turnieju. Za każdy kolejny etap fazy pucharowej związki piłkarskie otrzymują po 4 miliony dolarów. Oczywiste więc jest, że największa premia przypada zwycięzcy mistrzostw świata. PZPN, po odpadnięciu Polaków w 1/8, mógł więc liczyć na kolejny zastrzyk finansowy w postaci 4 milionów dolarów.

Polskie kluby także z pieniędzmi od FIFA

Wszystkie kluby piłkarskie, których piłkarze polecieli na Mistrzostwa Świata w Katarze zostaną odpowiednio wynagrodzone przez FIFA. Wśród zespołów kwalifikujących się do otrzymania pieniędzy znajdują się trzy polskie zespoły.

Łączna suma puli pieniężnej, którą FIFA przeznaczyła na ten cel wynosi aż 200 milionów dolarów. Organizacja rozdysponuje ją pomiędzy aż 416 klubów z 63 państw. W jaki sposób są rozdzielane pieniądze? Zasada jest prosta. FIFA nagradza kluby piłkarskie za każdego zawodnika z osobna, tak więc im więcej piłkarzy z danego klubu pojechało na mundial, tym większą kwota zostanie przelana. FIFA wprowadziła przy tym zapis, który ustanawia maksymalny próg przypadający na jednego zawodnika i wynosi on 370 tysięcy dolarów. W dodatku, im dalej zajdzie reprezentacja konkretnego zawodnika, tym więcej środków przysługiwać będzie jego klubowi.

Co ciekawe, kluby zostaną również nagrodzone pieniężnie za udział byłych zawodników na Mistrzostwach Świata w Katarze. W takich okolicznościach nie ma się co dziwić, że aż tak duża suma powędruje od FIFA na konta bankowe klubów.

Które kluby dostaną pieniądze?

Jak wiemy, na mundialu udział brało trzech biało-czerwonych występujących na co dzień w rodzimej Ekstraklasie. Mowa oczywiście o Kamilu Grosickim (Pogoń Szczecin), Michał Skóraś (Lech Poznań) i Artur Jędrzejczyk (Legia Warszawa). Ponadto w Katarze w barwach reprezentacji Serbii występował także Filip Mladenović (Legia Warszawa).

W takich okolicznościach na konto Pogoni, według spekulacji, wpłynie około 150 tysięcy dolarów. Znacznie więcej pieniędzy otrzymają z kolei Lech i Legia. Drużyny te dostaną także środki finansowe za występ swoich byłych zawodników. Mowa tutaj o Robercie Gumnym i Jakubie Kamińskim (Lech), a także Mateuszu Wietesce i Chorwacie Josipie Juranoviciu (Legia). Szacuje się, że „Kolejorz” może otrzymać około 370 tysięcy dolarów, podczas gdy w przypadku Legii może być to nawet w przybliżeniu 650 tysięcy dolarów.

Warto podkreślić przy tym, jeśli Juranović ze swoją drużyną narodową awansowaliby do półfinału, stołeczny klub zyskałby jeszcze więcej. Szanse na to są jednak niewielkie. Chorwacja bowiem w najbliższym meczu zmierzy się z faworyzowaną Brazylią.