Siatkarze Jastrzębskiego Węgla odnieśli czwarte zwycięstwo w czwartym meczu tegorocznych rozgrywek Ligi Mistrzów. Tym razem przed własną publicznością pokonali 3:0 francuskie Montpellier Volley. Dzięki temu wicemistrzowie Polski prowadzeni przez Marcelo Mendeza są już bardzo blisko awansu do fazy pucharowej rozgrywek. Kolejne spotkanie rozegrają 11 stycznia na wyjeździe z Vojvodiną Nowy Sad z Serbii.
Trzysetowe zwycięstwo mimo osłabienia
Tym razem Marcelo Mendez nie miał do dyspozycji kilku kluczowych i podstawowych siatkarzy. W spotkaniu domowym z Montpellier Volley zabrakło m.in.: Jurija Gladyra, Łukasz Wiśniewskiego i Benjamina Toniuttiego. Mimo tego od początku do końca spotkania stroną przeważającą był polski zespół, choć o zwycięstwo nie było łatwo. Pierwszy set długo rozgrywany był punkt za punkt. W drugiej jego części gospodarze odskoczyli na kilka punktów. Jastrzębski Węgiel prowadził już 22:17 i wydawało się, że nie będzie miał żadnych problemów. Rywale doprowadzili jednak do remisu 23:23. Końcówka należała do wicemistrzów Polski, którzy wygrali 25:23.
Drugi set był jeszcze bardziej wyrównany. Od stanu 15:15 rywale zdobyli cztery punkty z rzędu. Wyszli na prowadzenie 19:15, a następnie 21:16. Wydawało się, że lada chwila dojdzie do wyrównania w setach. W końcówce jednak przebudzili się wicemistrzowie Polski, którzy obronili dwie piłki setowe, a następnie na przewagi wygrali partię 27:25. Napędzeni tym zwycięstwem w trzeciej partii nie pozostawili Francuzom już żadnych złudzeń. Wygrali 25:20 i z kompletem punktów umocnili się na pozycji liderów grupy A. Awans do fazy pucharowej Ligi Mistrzów mają na wyciągnięcie ręki.
Jastrzębski Węgiel – Montpellier Volley 3:0 (25:23, 27:25, 25:20)
Przypieczętować awans po Nowym Roku
Kolejne spotkanie w Lidze Mistrzów siatkarze Jastrzębskiego Węgla rozegrają 11 stycznia. Wówczas udadzą się do Serbii na mecz z Vojvodiną Nowy Sad. W przypadku zwycięstwa zapewnią sobie pierwsze miejsce w grupie i awans do fazy pucharowej. Są tego już bardzo blisko, ponieważ dotychczasowe mecze wygrali za trzy punkty. To sprawia, że awans do dalszej fazy rozgrywek wydaje się być formalnością.