Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin jeszcze przed ostatnim meczem z Ramatem Hasharon z Izraela były pewne awansu do fazy pucharowej EuroCup. Dzięki temu ostatni mecz grupowy rozegrały bez większej presji i na swoich warunkach. Skromne zwycięstwo 62:53 potwierdziło dobrą formę lublinianek w tych rozgrywkach. Teraz podopieczne Krzysztofa Szewczyka mogą czekać na losowanie przeciwniczek w 1/16 finału.
Fantastyczny początek AZS-u
Grające bez żadnych presji i przed własną publicznością zawodniczki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin zaczęły znakomicie. Zdobyły pierwsze 7 punktów w meczu, a następnie kontynuowały swoją dobrą passę. Pierwsza kwarta to prawdziwy popis gospodyń, które zwycięstwem 24:8 praktycznie ustawiły sobie dalszy przebieg gry. W drugiej kwarcie do głosu doszły rywalki z Izraela, jednak zespół z Lublina wydawał się kontrolować sytuacje. Szczelna obrona drużyny prowadzonej przez Krzysztofa Szewczyka nie pozwalała na wiele przeciwniczkom. Ostatecznie na przerwę polski zespół schodził przy prowadzeniu 36:24.
Kontrola meczu w drugiej połowy
Zwycięstwo na zakończenie zmagań grupowych było coraz bliżej. Wystarczyło dowieźć prowadzenie po przerwie. Koszykarki Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin nie chciały pozostawić niczego przypadkowi. Ponownie zaczęły grać skuteczniej w ataku i w trzeciej kwarcie wyglądały lepiej od swoich rywalek. Ta część gry zakończyła się zwycięstwem lublinianek 17:13, które przed ostatnią kwartą meczu prowadziły 53:37. Ostatnie minuty to mniej odpowiedzialna gra w obronie podopiecznych Krzysztofa Szewczyka, a także więcej zmian w składzie. Wykorzystały to koszykarki z Izraela, które wygrały 16:9. Cały mecz padł łupem AZS-u, który przed własną publicznością wygrał 62:53 i udowodnił, dlaczego już wcześniej wywalczył sobie awans do fazy pucharowej EuroCup. Rywalki lublinianek w 1/16 finału będą znane pod koniec tygodnia, gdy wszystkie grupy zakończą swoje mecze. Najwięcej punktów dla gospodyń rzuciły: Katarina Zec (15) i Natasha Mack (13).
Polski Cukier AZS UMCS Lublin – Ramat Hasharon 62:53 (24:8, 12:16, 17:13, 9:16)