Julia Walczyk-Klimaszyk osiągnęła największy sukces w dotychczasowej karierze i stanęła na trzecim miejscu podium w zawodach Pucharu Świata we florecie. Reprezentantka Polski świetnie zaprezentowała się podczas zmagań rozgrywanych w Kairze w Egipcie. Ostatecznie przegrała w półfinale z Martiną Favaretto z Włoch, która sięgnęła po końcowe zwycięstwo w zawodach. To pierwsze podium PŚ w karierze Julii Walczyk-Klimaszyk.
Pierwsze podium i życiowy wynik
Przed rozpoczęciem turnieju w Kairze Julia Walczyk-Klimaszyk plasowała się na 18. miejscu w światowym rankingu i nie była wymieniania w gronie kandydatek do miejsca na podium. Od początku jednak w stolicy Egiptu spisywała się znakomicie. Trenująca na co dzień w KU AZS UAM Poznań florecistka w I rundzie pokonała 15:8 Aliyę Dhuique-Hein z Niemiec. W II rundzie stoczyła emocjonujący pojedynek z Qingyuan Chen z Chin. O zwycięstwie Polki zadecydowało jedno trafienie i skończyło się 15:14. Wielką niespodziankę Julia Walczyk-Klimaszyk sprawiła w 1/8 finału, gdzie pokonała 15:10 aktualną mistrzynię świata Ysaorę Thibus z Francji. Po triumfie 15:11 nad inną Francuzką Pauline Ranvier Polka zameldowała się w strefie medalowej. Niestety w półfinale musiała uznać wyższość kapitalnie dysponowanej Martiny Favaretto z Włoch. Skończyło się 8:15 i Polka w Kairze została sklasyfikowana na trzecim miejscu. Brązowy medal Pucharu Świata we florecie to największy sukces w dotychczasowej karierze Julii Walczyk-Klimaszyk.
Jak poszło pozostałym Polakom?
W zawodach oglądaliśmy jeszcze kilkoro biało-czerwonych. Na 16. miejscu zmagania skończyła Martyna Jelińska, a na 29. Hanna Łyczbińska. Marta Jelińska wcześniej sprawiła niespodziankę i wygrała z piątą na świecie Francescą Palumbo z Włoch. Pozostałe Polki odpadły w eliminacjach. W rywalizacji mężczyzn najlepiej poszło Andrzejowi Rządkowskiemu, który skończył na 11. pozycji. Na 28. miejscu sklasyfikowano Adriana Wojtkowiaka, a na 43. Jana Jurkiewicza. W niedzielę w Kairze odbędą się zmagania drużynowe.