Najsilniejsi ludzie świata rozpoczynają zmagania o tytuł mistrza świata. W gronie kandydatów do zwycięstwa po dłuższej nieobecności znów znalazł się Mateusz Kieliszkowski. Czy dwukrotny wicemistrz świata w końcu sięgnie po mistrzostwo i dorówna swojemu poprzednikowi, Mariuszowi Pudzianowskiemu?
Kierunek na Karolinę Południową
Tegoroczna, 46 edycja mistrzostw świata odbędzie się w Myrtle Beach. To miasto zlokalizowane w hrabstwie Horry, we wschodniej części Karoliny Południowej. Nie jest to wielkie zaskoczenie – w ostatnich latach organizatorzy zrezygnowali z dalekich podróży i egzotycznych kierunków na rzecz Stanów Zjednoczonych.
W poprzednich latach decydujące turnieje rozgrywano między innymi w Malezji, Botswanie, na Filipinach, w Zambii a nawet na Mauritiusie. Zawody zaplanowano między 19, a 23 kwietnia. W tym czasie rozegrane zostaną eliminacje oraz finałowe konkurencje.
Kolejne polskie złoto?
Grupa faworytów zawodów jest szeroka. Znajdują się na niej broniący tytułu World’s Strongest Man, Tom Stoltman (Wielka Brytania), obecny mistrz Europy, Pavlo Kordiyaka (Ukraina), tegoroczny zwycięzca Arnold Classic, Mitchell Hooper (Kanada), czy czterokrotny mistrz świata, Brian Shaw (Stany Zjednoczone).
Do tego grona zaliczany jest też jedyny Polak w stawce, Mateusz Kieliszkowski. 29-latek wrócił do rywalizacji po czterech latach przerwy. Wszystko spowodowane było kontuzjami, z którymi walczył zawodnik pochodzący ze Słubic. Przed kontuzją dwukrotnie, w 2018 i 2019 zostawał wicemistrzem świata. Teraz chce zdobyć pierwsze od 2008 roku mistrzostwo dla Polski. Wówczas w Charleston wygrywał Mariusz Pudzianowski.
Brian Shaw chce wyrównać rekord
„Pudzian” jest uznawany za legendarnego zawodnika. Mariusz Pudzianowski jako jedyny pięciokrotnie zdobywał tytuł najsilniejszego człowieka na świecie (2002, 2003, 2005, 2007, 2008). Tuż za nim znalazło się pięciu innych zawodników, którzy czterokrotnie sięgali po ten tytuł. To Islandczycy Jón Páll Sigmarsson i Magnús Ver Magnússon, Litwin Žydrūnas Savickas i Brian Shaw.
Jako jedyny z tej grupy nadal jest czynnym zawodnikiem. Miał jednak okazję rywalizować tak z Pudzianowskim, jak i Savickasem. Jak na razie wyrównał wynik tego drugiego, a teraz chce dorównać pierwszemu. 41-latek będzie jednym z bardziej doświadczonych zawodników mistrzostw. Nie przebije jednak Marka Felixa. Pochodzący z Grenady Brytyjczyk weźmie udział w swoich ostatnich mistrzostwach świata mając na karku 57 lat.