Zespół WRT z Robertem Kubicą w składzie sięgnął po prestiżowe zwycięstwo w wyścigu 6h Spa-Francorchamps w klasie LMP2. Duża w tym zasługa polskiego kierowcy, który pojechał znakomicie i odrabiał straty do swoich rywali. Sukces przypieczętował Szwajcar Louis Deletraz. Najsłabiej wypadł Angolczyk Rui Andrade, jednak nie przeszkodziło to w zwycięstwie. Na podium wyścigu uplasował się jeszcze polski zespół Inter Europol Competition z Jakubem Śmiechowskim.
Świetna jazda Kubicy w Belgii
Belgijski wyścig 6h Spa-Francorchamps od początku nie układał się najlepiej dla ekipy WRT. Jako pierwszy pojechał Rui Andrade i zespół miał spore problemy. Z czasem jednak się napędził i zbliżył się do podium. Później na torze pojawił się Louis Deletraz. Szwajcar jechał dobrze, jednak z czasem tracił kolejne lokaty. Za kierownicą pojawił się Robert Kubica i to był strzał w dziesiątkę. Polak jechał znakomicie i bardzo szybko odrabiał straty do rywali. Po pit-stopach kolejnych załóg przesuwał się coraz bliżej podium. Na ostatnie 60 minut jazdy Kubicę zastąpił Deletraz i teraz jechało mu się znacznie pewniej. Utrzymał wysokie tempo i zespół WRT w składzie: Rui Andrade, Robert Kubica i Louis Deletraz sięgnął po pierwsze w historii zwycięstwo w długodystansowych mistrzostwach świata WEC w klasie LMP2.
Duży sukces polskiego Inter Europol Competition
Warto odnotować również wielki sukces polskiego zespołu Inter Europol Competition. W jego barwach jeździ Jakub Śmiechowski. Na 6h Spa-Francorchamps spisywał się znakomicie, a polska ekipa finiszowała w klasie LMP2 na trzecim miejscu, co także jest historycznym rezultatem. Do końca walczyli o podium z zespołem Prema z Włoch. Dzięki temu Jakub Śmiechowski również stanął na podium dekorowanych zawodników i mógł przybić piątkę z Robertem Kubicą. To kolejny dobry weekend w wykonaniu polskich kierowców. Na drugim miejscu podium zmagania zakończył zespół United Autosports USA.