Karolina Kowalkiewicz z bardzo dobrej strony pokazała się na gali UFC Vegas 73. Polka zdominowała Amerykankę Vanessę Demopoulos i zasłużenie wygrała na punkty. To jej 15. zwycięstwo na zawodowych ringach i jednocześnie trzecie z rzędu. Od początku stroną przeważającą była Karolina Kowalkiewicz. Zwycięstwo z Demopoulos może dać jej awans do czołowej 15. rankingu w kategorii słomkowej i przybliżyć ją do jeszcze większych pojedynków.
Polska dominacja w ringu
Przed rozpoczęciem gali UFC Vegas 73 bukmacherzy nieco wyżej oceniali szanse Karoliny Kowalkiewicz (15-7). Amerykanka Vanessa Demopoulos (9-5) jednak odgrażała się, że to ona zdecydowanie wygra. Już na ważeniu doszło do małej niespodzianki, ponieważ rywalka nie zdołała osiągnąć wagi i tym samym 20% swojego wynagrodzenia musiała oddać Polce.
Pojedynek był jednostronny. Już od początku pierwszej rundy Karolina Kowalkiewicz była stroną atakującą i rozbijała rywalkę w stójce. Druga runda to kontynuacja tej taktyki. Polka była szybsza, trafiała mocniej i częściej. Dzięki temu umiejętnie punktowała i zyskiwała w oczach sędziów. W trzeciej rundzie rywalka próbowała przenieść walkę do parteru, który jest jej najmocniejszą stroną. Tam jednak Karolina Kowalkiewicz również była lepsza i przejęła kontrolę. Później walka powróciła do stójki i tak się skończyła. Na koniec pojedynku Vanessa Demopoulos była bardzo rozbita, a jej twarz była mocno zakrwawiona.
Obu pozostało czekać na decyzję sędziów. Zgodnie z tym, co widzieliśmy w ringu, Karolina Kowalkiewicz wygrała jednogłośną decyzją sędziów (3x 30:27) i odniosła swoje trzecie zwycięstwo z rzędu w UFC.
Możliwy awans w rankingu
Dobra dyspozycja i cenne zwycięstwo Karoliny Kowalkiewicz nie mogą przejść bez echa. Wydaje się, że Polka może awansować w najnowszym rankingu kategorii słomkowej do czołowej 15. Dałoby to jej kolejne możliwości i zbliżyło do jeszcze większych pojedynków. Karolina Kowalkiewicz potwierdza, że ma bardzo duży potencjał.