Jakub Błaszczykowski rozpoczął treningi z reprezentacją Polski pod wodzą Fernando Santosa. Weteran naszej kadry pojawił się na zajęciach na dwa dni przed meczem towarzyskim z Niemcami, który będzie jego pożegnaniem z drużyną narodową. Wieloletni kapitan reprezentacji wystąpi z orzełkiem na piersi po raz 109. w swojej karierze. Więcej występów od niego ma tylko Robert Lewandowski. Wielkie pożegnanie już w piątek 16 czerwca na Stadionie Narodowym.
Pożegnanie reprezentacyjnej legendy
W reprezentacji Polski Jakub Błaszczykowski zadebiutował w marcu 2006 roku. Do tej pory zagrał w niej 108 spotkań, w których zdobył 21 bramek. Przez lata był kapitanem drużyny narodowej i zapracował na miano prawdziwej legendy. Strzelał bramki m.in. na mistrzostwach Europy 2012 oraz 2016, gdzie był wyróżniającym się graczem drużyny prowadzonej przez Adama Nawałkę.
Przez lata Jakub Błaszczykowski stanowił o sile reprezentacji Polski. Zajmował pozycję na prawej strony pomocy. W najważniejszych momentach koledzy z zespołu mogli na niego liczyć. Jego znakomita gra doceniana była przez ekspertów. Nie bez powodu w 2008 i 2010 roku został wybrany najlepszym piłkarzem roku w Plebiscycie Piłki Nożnej. Ponadto Przegląd Sportowy wybrał go najlepszym piłkarzem kadry na Mistrzostwach Europy w 2016 roku. W ostatnich latach doświadczony zawodnik boryka się z wieloma kontuzjami, przez co nie mógł być powoływany do kadry. Jako legenda zasługuje jednak na godne pożegnanie. To odbędzie się 16 czerwca podczas meczu towarzyskiego z Niemcami.
Polska vs Niemcy – typy i kursy (16.06). Jak pożegnamy Błaszczykowskiego?
Powrót do kadry po czterech latach
Po raz ostatni z orzełkiem na piersi Jakub Błaszczykowski wystąpił 9 września 2019 roku. Wówczas Polacy bezbramkowo zremisowali z Austriakami w ramach meczu eliminacji do mistrzostw Europy. Niestety z powodu pandemii turniej ten odbył się dopiero w 2021 roku. Jakuba Błaszczykowskiego na nim zabrakło. Teraz po czterech latach wraca na swój pożegnalny mecz. Wiele wskazuje na to, że w piątek z Niemcami zagra dokładnie 16 minut. Wszystko dlatego, że z takim numerem przez lata występował z orzełkiem na piersi. Początek meczu o godzinie 20:45 na Stadionie Narodowym w Warszawie.