Polski wojownik Michał Oleksiejczuk szybko wróci do ringu. Polak pojawi się na gali UFC 26 sierpnia w Singapurze, gdzie skrzyżuje rękawice z Chidi Njokuanim ze Stanów Zjednoczonych. Tym samym Michał Oleksiejczuk szybko stanie przed szansą powrotu na zwycięską ścieżkę. W swoim ostatnim pojedynku pod koniec kwietnia przegrał w drugiej rundzie z Caio Borralho. Njoukani przystąpi do pojedynku po dwóch porażkach z rzędu.
Polak w karcie walk UFC Fight Ninght 225
Już wcześniej w kuluarach mówiło się o tym, że Michał Oleksiejczuk (18-6-0, 13 KO, 1 Sub) może powrócić do ringu podczas gali UFC Fight Night 225 w Singapurze. Teraz zostało to potwierdzone przez organizatorów. Polski zawodnik MMA wagi średniej wejdzie do ringu już 26 sierpnia. Wówczas skrzyżuje rękawice z Amerykaninem Chidi Njokuanim (22-9-0, 14 KO, 1 Sub). Większe doświadczenie do ringu wniesie Njoukani, jednak nie powinno to być jego przewagą. Choć Amerykanin jest sześć lat starszy, to jednak stoczył tylko o siedem zawodowych walk więcej. Ich statystyki wyglądają bardzo podobnie.
Obaj wracają po porażkach
Walka zaplanowana na 26 sierpnia dla obu będzie szansą na powrót na zwycięską ścieżkę. Obaj przystąpią do niej po porażkach. Michał Oleksiejczuk po raz ostatni walczył 29 kwietnia na gali UFC on ESPN 45. Tam w drugiej rundzie został poddany przez Brazylijczyka Caio Borralho. Dla Polaka będzie to już 12. walka dla organizacji UFC. Do tej pory wygrał sześć pojedynków i jeden zremisował. Dwie porażki z rzędu ma natomiast na koncie Chidi Njokuani. Ostatni raz walczył 25 marca na gali UFC on ESPN 43, gdzie na punkty przegrał z Albertem Durajewem z Rosji. Do tej pory Amerykanin czterokrotnie walczył dla UFC i doznał dwóch porażek.
Co ciekawe, na gali w Singapurze zobaczymy jeszcze jednego Polaka. Do ringu wejdzie tam Łukasz Brzeski, który będzie chciał odnieść swoje pierwsze zwycięstwo dla UFC. Wcześniejsze dwie walki niestety przegrał. Jego przeciwnikiem będzie Waldo Cortes-Acosta ze Stanów Zjednoczonych.