W ostatnim meczu grupy A na Mistrzostwach Europy u-19 w piłce nożnej Polacy zremisowali 1:1 z Włochami. Niestety wynik ten nie dał im awansu do półfinału. Zabrakło bardzo niewiele. Ostatecznie gorszym bilansem bramek biało-czerwoni zajęli trzecie miejsce w grupie i dalej awansowali Hiszpanie oraz Włosi. Polacy do awansu potrzebowali zwycięstwa z Włochami. Remis dawałby im przepustkę, gdy we wcześniejszym meczu strzelili jedną bramkę więcej Malcie. Szkoda niewykorzystanej szansy.
Awans był blisko
Podopieczni Marcina Brosza przebojem awansowali na mistrzostwa Europy do lat 19., które rozgrywano na Malcie. Wiedzieliśmy, że na tym etapie nie ma już słabych drużyn. Udział w turnieju finałowym brało tylko osiem reprezentacji. Biało-czerwoni trafili do grupy z gospodarzami oraz mocnymi drużynami Portugalii i Włoch. Ostatecznie do awansu do strefy medalowej zabrakło bardzo niewiele.
W trzecim meczu grupy A Polacy potrzebowali zwycięstwa z Włochami. Rozpoczęli bardzo dobrze, bo już w ósmej minucie biało-czerwonych na prowadzenie wyprowadził Igor Strzałek. Zawodnik zdecydował się na strzał zza pola karnego, a spory błąd popełnił bramkarz Włochów. Niestety jeszcze w pierwszej połowie rywale doprowadzili do remisu. Z bliskiej odległości do siatki trafił Luis Hasa, jednak bardzo dużo pracy przy tym golu wykonał również Samuele Vignato. Polacy do końca meczu walczyli o bramkę dającą awans, jednak Włosi umiejętnie się bronili. Choć optyczną przewagę mieli biało-czerwoni, to jednak nie przekładało się to na sytuacje strzeleckie. W konsekwencji Polacy zremisowali 1:1 i nie awansowali do strefy medalowej.
Włochy – Polska 1:1 (1:1)
Pozostawili dobre wrażenie
Choć Polaków zabraknie w strefie medalowej, to jednak pozostawili po sobie dobre wrażenie. Zespół prowadzony przez Marcina Brosza w meczu z Włochami pokazał się z naprawdę dobrej strony. Niewiele zabrakło do awansu. W składzie biało-czerwonych pojawili się m.in.: Igor Strzałek (Legia Warszawa), Jordan Majchrzak (AS Roma) czy też Iwo Kaczmarski (Empoli).