Niestety nie udało się wygrać. Robert Kubica z zespołem Orlen Team WRT zajął trzecie miejsce w wyścigu 6h Monza w klasie LMP2. Polak kontynuował świetną jazdę, dzięki której w sobotę wywalczył dla swojego zespołu pole position. Niestety wystarczyło to tylko na trzecie miejsce podium wyrwane w dramatycznych okolicznościach. Wszystko dlatego, że bardzo słabe wyniki wykręcał kolega Kubicy z zespołu Rui Andrade.
Niewykorzystana szansa
Od początku weekendu na torze w Monzy Robert Kubica czuł się doskonale. Wykręcał znakomite czasy w treningach i z dużą przewagą wygrał sobotnie kwalifikacje. To sprawiało, że zespół Orlen Team WRT był głównym faworytem do zwycięstwa w 6h Monza. Niestety w niedziele wiele rzeczy się nie zgadzało. Przede wszystkim znacznie poniżej swoich możliwości jeździł Rui Andrade z Angoli. Kolega z zespołu Roberta Kubicy niweczył wysiłki pozostałych dwóch kierowców. Pech chciał, że Rui Andrade rozpoczął rywalizację w zespole. Pojechał zdecydowanie najgorzej i w pewnym momencie był na ostatnim miejscu. Ostatecznie auto przekazywał Kubicy na siódmej pozycji.
Robert Kubica mozolnie walczył o odrobienie strat. W trakcie rywalizacji często pojawiały się żółte flagi, a na tor wyjeżdżał samochód bezpieczeństwa. Doświadczony Polak umiejętnie to wykorzystywał i pod koniec swojej zmiany był już w okolicach podium. Jako ostatni w Orlen Team WRT pojechał Louis Deletraz. Szwajcar nawiązał do dobrego przejazdu Roberta Kubicy i dalej odrabiał straty. Na ostatnim okrążeniu efektownie wyprzedził United Autosports i rzutem na taśmę awansował na trzecie miejsce w klasie LMP2. Pierwsze miejsce zajęła JOTA, a na drugiej pozycji finiszował zespół Alpine Elf Team.
Inter Europol Competition na piątym miejscu
Długo w okolicach miejsca na podium znajdował się polski zespół Inter Europol Competition. Ostatecznie końcówka zmagań w wykonaniu jego kierowców była słabsza. Tym samym Inter Europol Competition zakończył rywalizację na piątym miejscu i nie nawiązał do swojego ostatniego dużego sukcesu, gdy jako pierwszy polski zespół wygrał prestiżowy wyścig 24h Le Mans.