Piłkarze ręczni Górnika Zabrze przegrali z francuskim HBC Nantes w Lidze Europejskiej. Spotkanie wyjazdowe zakończyło się wynikiem 23:31. Podopieczni trenera Tomasza Strząbały zaczęli dobrze, jednak pozwoliło im to na wyrównaną walkę tylko przez 15 minut. Później Francuzi przejęli inicjatywę. Kolejne spotkanie w Europie Górnik rozegra 27 lutego. Wówczas przed własną publicznością ponownie zagra z ekipą z Nantes.
Wysoka porażka zabrzan we Francji
Górnik Zabrze awansował do II fazy grupowej Ligi Europejskiej po zajęciu drugiego miejsca w I fazie w grupie B. Tam polski zespół przegrał tylko z drużyną Hannover-Burgdorf. Kolejna faza rozpoczęła się od wielkiego meczu Górnika, w którym zespół ten pokonał 29:26 Rhein-Neckar Löwen z Niemiec. W ten sposób odżyły nadzieje na awans do ćwierćfinału Ligi Europejskiej, choć nie będzie o to łatwo. Wszystko dlatego, że drużynie z Zabrza zapisano dwie porażki z Hanowerem.
W drugiej kolejce Grupy 1 Górnik Zabrze grał na wyjeździe z francuskim HBC Nantes. Pierwszy kwadrans meczu był jeszcze wyrównany. Później przewagę zyskali gospodarze, którzy na przerwę schodzili przy bezpiecznym prowadzeniu 17:11. Podopieczni Tomasza Strząbały znaleźli się w trudnym położeniu. W drugiej połowie gra znów się wyrównała, co pasowało Francuzom. Wciąż zachowywali wysoką przewagę i nic im nie groziło. Choć szczypiorniści Górnika Zabrze zagrali bardzo ambitnie, to jednak nie byli w stanie zmniejszyć strat. Spora w tym zasługa bramkarza gospodarzy. Spotkanie zakończyło się porażką zabrzan 23:31.
HBC Nantes – Górnik Zabrze 31:23 (17:11)
Za tydzień rewanż w Zabrzu
Kolejne spotkanie w Europie Górnik Zabrza rozegra 27 lutego. Przed własną publicznością będzie miał okazję do rewanżu nad HBC Nantes. Ponownie faworytami będą Francuzi, którzy prowadzą w grupie 1 z kompletem zwycięstw. Zabrzanie zajmują w niej ostatnie miejsce z dorobkiem dwóch punktów. Aby zachować szansę na awans do fazy pucharowej, muszą wygrać. W przeciwnym razie pożegnają się z rozgrywkami i pozostanie im spotkanie o honor z Rhein-Neckar Löwen.