Michał Haratyk nieco sensacyjnie został brązowym medalistą mistrzostw Europy w pchnięciu kulą. Z pewnością mało kto wymieniał polskiego kulomiota w gronie kandydatów do medalu. Rekordzista Polski znów potwierdził swoje umiejętności. Zaczął bardzo mocno i w pierwszej próbie pchnął 20.94 metra. Później nie poprawił już tego wyniku, jednak pozwoliło mu to stanąć na najniższym stopniu podium. Poza zasięgiem reszty stawki był Włoch Leonardo Fabbri, który wygrał z wynikiem 22.45.
Świetny występ i medal Haratyka
Z pewnością nie wymienialiśmy Michała Haratyka w gronie głównych kandydatów do walki o medal mistrzostw Europy. W piątkowych kwalifikacjach długo się męczył. Ostatecznie z wynikiem 19.79 awansował z 10. miejsca. Nie zwiastowało to walki o podium. Spodziewaliśmy się tego, że do końca będzie rywalizował o awans do wąskiego finału. Nieoczekiwanie już w pierwszej próbie pchnął 20.94 i zajmował miejsce na podium. W kolejnych próbach pchał równo, jednak nie zbliżył się już do tego wyniku. Do końca drżał o medal. Ostatecznie skończył na trzecim miejscu i wyjedzie z Rzymu z brązowym medalem mistrzostw Europy. Stawka była wyrównana, ponieważ zaledwie 6 centymetrów mniej pchali Brytyjczyk Scott Lincoln i Czech Tomas Stanek, a 8 centymetrów mniej Bob Bertems z Luksemburga.
W sobotni wieczór poza zasięgiem reszty stawki był Włoch Leonardo Fabbri. Przed własną publicznością spisał się doskonale. W piątej próbie pchnął 22.45, co dało mu nie tylko tytuł, ale również rekord mistrzostw Europy. Wicemistrzem Starego Kontynentu został Filip Mihaljević z Chorwacji z wynikiem 21.20. Medal wywalczony przez Michała Haratyka to drugi krążek biało-czerwonych w Rzymie. Chwilę przed nim brąz wywalczyła Pia Skrzyszowska w biegu na 100 metrów przez płotki.
Czy Haratyk powalczy o coś na igrzyskach?
Medal Michała Haratyka w Rzymie może być dla niego cennym bodźcem w kontekście ostatnich tygodni przygotowań do igrzysk olimpijskich. Trzymamy kciuki za to, aby Polak wrócił do swoich najlepszych występów w karierze, które miały miejsce w latach 2018 i 2019. Wtedy sięgał po tytuły mistrza Europy i halowego mistrza Europy. Jego życiówka to 22.32 z 2019 roku. To także aktualny rekord Polski.