Po ponad miesiącu przerwy Hubert Hurkacz wrócił do gry w turniejach cyklu ATP. Niestety poszło mu bardzo słabo. Najlepszy polski tenisista w dwóch setach wyraźnie przegrał z Amerykaninem Alexem Michelsenem. W całym spotkaniu Hurkacz ugrał zaledwie cztery gemy. Ani przez moment nie nawiązał wyrównanej walki z niżej notowanym rywalem. Z pewnością liczył na więcej.
Katastrofa Hurkacza w Paryżu
Ostatni mecz w cyklu ATP Hubert Hurkacz (14. ATP) rozegrał 27 września. Wówczas w 1/8 finału turnieju w Tokio przegrał w dwóch setach z Brytyjczykiem Jackiem Draperem (15. ATP). Od tego czasu Polak opuścił kilka ważnych startów i spadł w rankingu. Szykował się na powrót w Paryżu, gdzie rozpoczął się prestiżowy turniej ATP 1000 Masters. Niestety Hubert Hurkacz przedwcześnie się z nim pożegnał.
W I rundzie Rolex Paris Masters rywalem Polaka był Amerykanin Alex Michelsen (44. ATP). Grali ze sobą po raz pierwszy w karierze. Faworytem był Hurkacz. Niestety na korcie zupełnie nie było tego widać. Polak był tylko tłem dla swojego przeciwnika. Na przestrzeni dwóch setów ugrał zaledwie cztery gemy. Pierwszy set zaczął się od 4:0 dla Amerykanina. Wtedy Polak wywalczył honorowego gema. W drugim secie mogliśmy się łudzić, że Polak odrobi straty. Do stanu 4:3 dla Michelsena każdy wygrywał swoje podanie. Wtedy jednak nastąpiło kluczowe przełamanie. Spotkanie szybko zakończyło się wynikiem 1:6, 3:6. Potrwało zaledwie 50 minut. Z pewnością nie tak Hubert Hurkacz wyobrażał sobie powrót do gry na najwyższym poziomie. Spotkało go spore rozczarowanie.
Alex Michelsen (USA) – Hubert Hurkacz (Polska, 12) 6:1, 6:3
Hurkacz zanotuje kolejny spadek
Już teraz wiemy, że Huberta Hurkacza czeka kolejny spadek w rankingu ATP. W wirtualnym zestawieniu jest obecnie na 15. miejscu. Szansę na jego wyprzedzenie ma jeszcze kilku tenisistów. Wrocławianin już dawno nie był tak nisko. Obecny sezon dobiega do końca. Przed Hubertem Hurkaczem kluczowe tygodnie, aby przygotować lepszą dyspozycję na 2025 rok i ponownie włączyć się do walki o czołową 10. rankingu ATP.