Polscy hokeiści rozegrali drugi mecz z Austriakami w odstępie kilku dni i drugi raz musieli uznać wyższość faworyzowanych rywali. Tym razem w Grazie biało-czerwoni zaprezentowali się zdecydowanie lepiej i przez 60 minut gry byli równorzędnym rywalem dla zespołu, który występuje w wyższej dywizji. Dwumecz z Austrią rozegrany był w ramach przygotowań do nadchodzących Mistrzostw Świata dywizji IB, które odbędą się w Tychach. Tym razem Polacy przegrali tylko 0:1. Teraz wrócą do Bytomia na zgrupowanie, a kolejne spotkanie zagrają 20 kwietnia z Rumunami.
Wyrównane starcie z faworytem
Pierwsze spotkanie z dwumeczu odbyło się w czwartek 14 kwietnia i wówczas Austriacy wygrali 4:1 i byli wyraźnie lepsi. Podobnego przebiegu gry spodziewaliśmy się także w sobotę, jednak tym razem biało-czerwoni zaskoczyli swoich rywali. W przeciągu 60. minut gry gospodarze oddali tylko jeden strzał więcej od Polaków, co pokazuje, jak wyrównany był to pojedynek. Zawodnicy obu drużyn spędzili także łącznie po 10 minut na ławce kar. Mecz zakończył się zwycięstwem Austriaków 1:0, a jedyną bramkę w 30. minucie strzelił Phillip Pöschmann.
W polskiej bramce bardzo dobre zawody rozgrywali David Zabolotny oraz Michał Kieler. Niestety gorzej było w ataku, ponieważ biało-czerwoni nie wykorzystali kilku klarownych sytuacji do strzelenia bramki. Duża w tym zasługa bramkarz drużyny gości, czyli Bernharda Starkbauma. W sobotę był nie do pokonania i zasłużył na nagrodę najlepszego zawodnika tego meczu. Dobra postawa podopiecznych Róberta Kalábera w dwumeczu z Austrią to dobry prognostyk przed mistrzostwami świata. Turniej rozpocznie się 26 kwietnia i potrwa do 1 maja. Polacy powalczą o awans na zaplecze elity z drużynami: Estonii, Serbii, Ukrainy i Japonii. Nie są bez szans na wywalczenie awansu przed własną publicznością w Tychach. Kolejne spotkanie towarzyskie Polacy 20 kwietnia zagrają w Bratysławie, gdzie zmierzą się z Rumunami.
Austria – Polska 1:0 (0:0, 1:0, 0:0)