STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

I Liga
07.12 14:30
ŁKS Łódź
vs
Wisła Kraków
3.80
3.70
1.78
Ekstraklasa
07.12 13:45
Cracovia
vs
Lech Poznań
2.65
3.3
2.55
Serie A
07.12 14:00
Cagliari
vs
AS Roma
5.1
3.45
1.72
Bundesliga
07.12 16:30
Borussia Dortmund
vs
Hoffenheim
1.58
4.3
4.9
Ekstraklasa
07.12 16:30
Raków Częstochowa
vs
GKS Katowice
1.62
3.75
5.4
Serie A
07.12 19:45
Napoli
vs
Juventus
2.35
2.95
3.3
LaLiga
07.12 20:00
Real Madryt
vs
Celta Vigo
1.34
5.5
7.75
Premier League
08.12 20:00
Wolverhampton
vs
Manchester United
4.2
3.6
1.77
Kwalifikacje MŚ - Europa
26.03 20:00
Polska
vs
Albania
1.75
3.45
4.40

Biało-czerwoni zakończyli swój udział w Mistrzostwach Europy w tenisie stołowym

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaInneBiało-czerwoni zakończyli swój udział w Mistrzostwach Europy w tenisie stołowym

Reprezentanci Polski zakończyli swój udział w Mistrzostwach Europy w tenisie stołowym w Monachium. Niestety bez medalu. Jako ostatni z rywalizacji odpadli Natalia Patryka w 1/8 singla kobiet oraz Jakub Dyjas i Miłosz Rzedzimski, którzy pożegnali się ze zmaganiami na 1/16 finału singla mężczyzn. Pozostali biało-czerwoni udział w zawodach skończyli szybciej. Wcześniej na ćwierćfinale swój start w deblu zakończyła para polsko-mołdawska Miłosz Redzimski i Vladislav Ursu.

Natalia Partyka blisko ćwierćfinału 

W turnieju singla kobiet najlepiej prezentowała się Natalia Partyka. Polka była o włos od awansu do ćwierćfinału. Niestety ostatecznie musiała uznać wyższość Sofii Polcanovej z Austrii. Początek był bardzo wyrównany i po czterech setach na tablicy wyników było 2:2. W kolejnej partii Polka miała trzy piłki setowe, jednak żadnej z nich nie wykorzystała. Do głosu doszła faworyzowana Austriaczka i wyszła na prowadzenie 3:2. Przewagi już nie roztrwoniła i to ona awansowała do ćwierćfinału. Wcześniej Natalia Patryka stoczyła kapitalne boje z Haną Arapović i Barbarą Balazovą, które wygrywała w dramatycznych okolicznościach. Wcześniej z turniejem kobiet pożegnały się Natalia Bajor, Anna Węgrzyn i Katarzyna Węgrzyn

Jakub Dyjas i Miłosz Redzimski odpadli w 1/16 

Jakub Dyjas i Miłosz Redzimski byli naszymi ostatnimi reprezentantami w singlu mężczyzn. Obaj doszli do 1/16 finału i na tym etapie pożegnali się z rywalizacją. Miłosz Redzimski dobrze rozpoczął zmagania z faworyzowanym Szwedem Mattiasem Falckiem. Ostatecznie utalentowany Polak musiał uznać wyższość złotego medalisty w deblu i przegrał 2:4. Jeszcze mniej problemów swojemu rywalowi sprawił Jakub Dyjas. Ten przegrał 1:4 z Niemcem Patrickiem Franziską. Wcześniej z rywalizacji odpadli Maciej Kubik i Samuel Kulczycki, który w dramatycznych okolicznościach przegrał z legendarnym Niemcem Timo Bollem. 

Samuel Kulczycki i Katarzyna Węgrzyn blisko medalu w mikście

Najbliżej medalu z Polaków była para mikstowa Katarzyna Węgrzyn i Samuel Kulczycki. Ostatecznie Polacy przegrali w ćwierćfinale z Ovidiu Ionescu oraz Bernadette Szocs i odpadli z rywalizacji. Rundę wcześniej z rywalizacją pożegnali się Natalia Patryka i Jakub Dyjas. Na etapie ćwierćfinału ze zmaganiami pożegnał się polsko-mołdawski debel Miłosz Redzimski i Vladislav Ursu. W rywalizacji oglądaliśmy jeszcze pary deblowe: Anna Węgrzyn i Katarzyna Węgrzyn, Natalia Partyka i Natalia Bajor, czy też Maciej Kubik i Samuel Kulczycki. 

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...