Polska drużyna gimnastyczek zajęła trzecie miejsce podczas finału układów z obręczami podczas zawodów Pucharu Świata w greckim Palaio Faliro. Były to inauguracyjne zawody tegorocznego cyklu. W polskiej drużynie zbiorowej wystąpiły: kapitan Magdalena Szewczuk oraz Milena Górska, Małgorzata Roszatycka, Madoka Przybylska i Julia Wojciechowska. To spory sukces biało-czerwonych i potwierdzenie ich dobrej dyspozycji na początku sezonu.
Dobre eliminacje w wykonaniu Polek
Pierwszego dnia zmagań nasza drużyna wzięła udział w kwalifikacjach do finału układów z obręczami, gdzie uplasowała się na siódmym miejscu. Był to dobrym prognostykiem przed kolejnymi startami w wykonaniu biało-czerwonych. Na drugi dzień zaplanowano eliminacje układów z trzema wstążkami i dwiema piłkami. Tu Polkom poszło świetnie i zajęły drugie miejsce. Dzięki temu w klasyfikacji wieloboju uplasowały się na szóstym miejscu i rozbudziły apetyty przed niedzielnymi finałami.
Finał na medal
Na niedzielę zaplanowano dwa finały. Bardzo blisko medalu było w układzie z trzema wstążkami i dwiema piłkami. Tam Polki potwierdziły dobrą dyspozycję w eliminacji, jednak w końcowym rozrachunku zajęły czwarte miejsce, tuż za upragnionym podium. Przed biało-czerwonymi znalazły się Greczynki, które rzutem na taśmę zdobyły brąz. Dość nieoczekiwanie Polki odbiły to sobie w układzie z obręczami. W wielkim finale spisywały się świetnie. Wyglądały pewnie, a ich występ został bardzo wysoko oceniony. Dzięki temu zajęły trzecie miejsce i cieszyły się z brązu inauguracyjnych zawodów Pucharu Świata w gimnastyce artystycznej. Przegrały tylko z Włoszkami i reprezentantkami Izraela, które od lat plasują się w światowej czołówce.
Brąz wywalczony przez drużynę w składzie: kapitan Magdalena Szewczuk oraz Milena Górska, Małgorzata Roszatycka, Madoka Przybylska i Julia Wojciechowska, to spory sukces. Słowa uznania należą się również Indze Buczyńskiej, czyli trener naszej kadry. Kolejne zawody Pucharu Świata rozegrane zostaną w Sofii w Bułgarii.