35-letni AJ Slaughter nazywany potocznie „Antkiem” dołożył wielką cegiełkę do czwartego miejsca reprezentacji Polski podczas EuroBasketu 2022. Rozgrywający zdobywał średnio 13,6 pkt na mecz. To był chyba jego ostatni duży turniej, a kadra już rozgląda się za kolejnym naturalizowanym koszykarzem. Oto historia urodzonych w USA zawodników, którzy grali z orzełkiem na piersi.
AJ, a właściwie Anthony Darrell, pochodzi z Kentucky i nie miał związków z Polską. W czerwcu 2015 roku otrzymał polskie obywatelstwo z rąk prezydenta Bronisława Komorowskiego i stał się siódmym amerykańskim koszykarzem w historii, który mógł grać dla biało-czerwonych. Mamy 2022 rok a Slaughter nie tylko gra, ale jest kluczowym graczem drużyny trenera Igora Milicicia. Bez niego i bez Mateusza Ponitki nie byłoby rewelacyjnego występu na Mistrzostwach Europy.
Kiedy emerytura AJ Slaughtera?
Koszykarz hiszpańskiej Gran Canarii wieku jednak nie oszuka. Gdy Polska będzie współorganizatorem EuroBasketu 2025 będzie miał 38 lat. Wszystko wskazuje na to, że za niedługo będzie on musiał ustąpić miejsca młodszym. Pewnie jeszcze będzie powoływany, ale czas najwyższy, by w najbliższych latach biało-czerwoni wykreowali i postawili na młodszego rozgrywającego. Jako, że w Polsce wybijających się koszykarzy na tej pozycji nie ma zbyt wielu, to kto wie, czy za rozgrywanie w kadrze nie będzie odpowiadał kolejny naturalizowany gracz.
Kolejni Amerykanie z polskim paszportem
A nazwisk amerykańskich koszykarzy w tym kontekście od wielu miesięcy przewija się kilka. Największym echem odbiła się sprawa Malcolma Brogdona. Oczywiście z racji tego, że pochodzący z Atlanty koszykarz gra w NBA. Został wybrany w 2016 roku w Drafcie przez Milwaukee Bucks, a w 2017 roku zapracował na miano debiutanta sezonu. W 2019 roku natomiast podpisał kontrakt z Indianą Pacers, a w minione lato z Boston Celtics. Już wiosną tego roku polskie media rozpisywały się o zabiegach PZKosz w sprawie „pozyskania” go dla reprezentacji. Sprawa ucichła, ale pojawiają się sygnały, że wcale nie „umarła”, a sam koszykarz jest bliżej niż dalej uzyskania polskiego paszportu. W wakacje pojawił się m.in. w Ustcem, a jego żona Victoria podchodzi z okolic Słupska. Brogdon ma jeden „defekt”, a mianowicie grając w NBA nie byłby na każde zawołanie kadry. I to go odróżnia od AJ Slaughtera. Polska potrzebuje rozgrywającego dostępnego w każdym meczu, a nie od święta.
Nazwisk potencjalnych kandydatów do kadry jest jednak więcej. Od niedawna polski paszport ma Geofrfrey Groselle. 29-letni środkowy gra w Legii Warszawa i wcześniej dał się poznać w polskiej lidze. Innym koszykarzem jest Will Cummings. 29-latek gra we francuskim klubie Metropolitans 92 Levallois-Perret, a wcześniej grał w lidze rosyjskiej. Pochodzący z Florydy gracz nieskutecznie próbował się przebić do NBA w 2015 roku. W 2019 r. został wybrany najlepszym zawodnikiem (MVP) ligi niemieckiej jako zawodnik EWE Baskets Oldenburg. Dużo mówi się też o Jonahu Mathewsie. Rzucający obrońca gra w Anwilu Włocławek i czeka na polski paszport. 24-latek w ostatnim sezonie EBL był liderem pod względem średniej liczby zdobywanych punktów.
Poprzednicy AJ z USA
Tak, jak wspominaliśmy, przed AJ-em byli i inni. Pierwszym Amerykaninem z polskim paszportem był słynny Joe McNaull. Popularny „Józek” w Polsce pojawił się w 1996 roku, a sukcesy święcił z ekipą Śląska Wrocław w latach 1997-2001. W 2000 roku otrzymał polski paszport i grał przez kilka lat w reprezentacji. Po Joe pojawili się kolejni amerykanie. Był Jeff Nordgaard, Lewis Lofton (nie zagrał w polskiej reprezentacji), Eric Elliot oraz David Logan. W 2014 roku polskie obywatelstwo odebrała pierwsza amerykańska koszykarska Julie McBride, która jednak miała polskich przodków.