Estonia – Polska 86:88. Pierwsze zwycięstwo Polaków w eliminacjach

Doczekaliśmy się. Polska wygrała pierwszy mecz w eliminacjach do mistrzostw Europy 2025 w koszykówce mężczyzn. Biało-czerwoni na wyjeździe pokonali 88:86 Estończyków. Tym samym zrehabilitowali się za porażkę sprzed kilku dni we Włocławku. Spotkanie w Tallinnie od początku do końca było bardzo wyrównane. W decydujących momentach nasi koszykarze zachowali spokój i wygrali dwoma punktami. 

Premierowe zwycięstwo Polaków w eliminacjach do EuroBasketu 2025

Pierwsze trzy mecze w grupie H eliminacji do mistrzostw Europy 2025 to trzy porażki biało-czerwonych. Ostatnia z nich miała miejsce kilka dni temu, gdy Polacy przegrali we Włocławku 78:82 z Estonią. Po kilku dniach mieli szansę na rehabilitację. Tym razem mecz rozegrano w Tallinnie. Estończycy mieli komplet zwycięstw i celowali w kolejne. Spotkanie było bardzo wyrównane. Podopieczni Igora Milicica odrobili lekcję i zagrali lepiej. To wystarczyło.

Początek wskazywał na Estończyków. To oni przed własną publicznością zaczęli bardzo aktywnie i pierwszą kwartę wygrali 25:22. W drugiej o jeden punkt lepsi byli Polacy, jednak to gospodarze na przerwę schodzili przy prowadzeniu 42:40. Decydująca była druga połowa. Trzecia kwarta to kolejne oczko odrobione przez biało-czerwonych. Na 10 minut przed końcem było 63:62. Ostatnia kwarta była najlepsza w wykonaniu naszych koszykarzy. W końcówce to Polacy przejęli inicjatywę i prowadzili. Wygrali 88:86. To pierwsze zwycięstwo naszej drużyny w bieżącej kampanii eliminacyjnej. Świetne zawody rozegrali Michał Michalak (29) i Mateusz Ponitka (27). 

Estonia – Polska 86:88 (25:22, 17:18, 21:22, 23:26)

Kolejne spotkanie eliminacyjne w lutym

Na kolejny mecz polskich koszykarzy w eliminacjach do EuroBasketu 2025 poczekamy kilka tygodni. Dopiero w lutym biało-czerwoni podejmą u siebie Litwinów, z którymi na wyjeździe przegrali 64:83. Rewanż odbędzie się 21 lutego. Bez względu na wyniki tych eliminacji reprezentacja Polski zagra na mistrzostwach Europy 2025 w koszykówce jako jeden ze współgospodarzy imprezy. Daje to trenerowi Igorowi Miliciciowi nieco większy komfort przygotowań.