Koszykarze Śląska Wrocław po walce przegrali 77:81 z Dreamland Gran Canarią w meczu siódmej kolejki Eurocup. Wicemistrzowie Polski w czwartej kwarcie wygrali aż 30:13, jednak nie wystarczyło to do odrobienia strat. Dla wrocławian to siódma porażka w tegorocznych rozgrywkach. Hiszpanie odnieśli siódme zwycięstwo i pewnie prowadzą w tabeli grupy B. Za tydzień podopieczni Jacka Winnickiego zagrają z BC Lietkabelis z Litwy.
Śląsk Wrocław próbował postawić się faworytowi
Wicemistrzowie Polski nieudanie rozpoczęli obecne rozgrywki Eurocup. Przegrali sześć pierwszych spotkań i w siódmej kolejce udali się na Wyspy Kanaryjskie na mecz z niepokonanym Dreamland Gran Canaria. Zadanie nie było proste. Dwa tygodnie temu nowym trenerem Śląska Wrocław został Jacek Winnicki i próbuje odmienić oblicze zespołu, który przeciętnie wszedł w ten sezon. Na Gran Canarii od początku dominowali gospodarze. Pierwszą kwartę wygrali 23:16. W drugiej Hiszpanie poszli za ciosem i wygrali 22:11. Do przerwy koszykarze Śląska przegrywali już 27:45.
Czytaj więcej o koszykówce:
- Legia Warszawa z awansem do kolejnej rundy FIBA Europe Cup
- Polki lepsze od Belgijek w el. Mistrzostw Europy
- Sochan z polskim rekordem asyst w NBA
Po zmianie stron gra się wyrównała. W zespole gospodarzy oglądaliśmy większą rotację, a w Śląsku świetnie grał Łukasz Kolenda. Po zaciętej walce trzecia kwarta zakończyła się wynikiem 23:20 dla Dreamland Gran Canarii. W ostatniej odsłonie koszykarze z Polski ruszyli do odrabiania strat. W pewnym momencie doszli już nawet na 75:79. Niestety w końcówce trochę zabrakło i gospodarze wygrali 81:77. Ostatnia kwarta to efektowne 30:13 dla Śląska, jednak to nie wystarczyło do odwrócenia losów meczu. Najwięcej punktów dla wicemistrzów Polski rzucili: Łukasz Kolenda (26), Kendale McCullum (11) i Dusan Miletic (11).
Dreamland Gran Canaria – Śląsk Wrocław 81:77 (23:16, 22:11, 23:20, 13:30)
Śląsk zagra z BC Lietkabelis o premierowe zwycięstwo
Zawodnicy Śląska Wrocław za tydzień przed własną publicznością podejmą BC Lietkabelis z Litwy. Rywale mają bilans 3-4 i zajmują szóste miejsce w grupie B. Dla wrocławian będzie to szansa na odniesienie pierwszego zwycięstwa w rozgrywkach. Do tej pory legitymują sie bilansem 0-7 i zajmują ostatnie miejsce w grupie z niewielkimi szansami na awans do fazy pucharowej.