Niestety nie było sensacji. King Szczecin wyraźnie przegrał w Turcji z drużyną Aliaga Petkimspor w piątej kolejce fazy grupowej Ligi Mistrzów. Spotkanie wyrównane były tylko w pierwszej połowie. Po zmianie stron wyraźną przewagę zyskali gospodarze, którzy wygrali różnicą blisko 30. punktów. Dla Kinga Szczecin to piąta porażka w rozgrywkach. Zespół Arkadiusza Miłoszewskiego już wcześniej stracił szanse na awans.
Wysoka porażka Kinga na trudnym terenie w Turcji
Przed rozpoczęciem wtorkowego meczu trudno było o optymizm. King Szczecin miał cztery porażki na koncie w grupie B Ligi Mistrzów. Zajmował ostatnie miejsce. Do tego u siebie z Aliagą Petkimspor przegrał 70:85. Tym samym podopieczni Arkadiusza Miłoszewskiego polecieli do Turcji jako drużyna skazywana na pożarcie. Początek dawał jednak nadzieje na dobry wynik.
Od pierwszych minut koszykarze Kinga próbowali nawiązać wyrównaną rywalizację. Pierwsza kwarta zakończyła się prowadzeniem Turków 23:18. W drugiej kwarcie King nie odpuszczał i skończyło się remisem. Do przerwy było tylko pięć punktów straty i wynik wciąż był sprawą otwartą. Niestety po zmianie stron wszystko się zmieniło. Gospodarze zagrali zdecydowanie lepiej, a koszykarze Kinga popełniali sporo błędów. Różnica rosła. Po trzech kwartach na tablicy wyników było już 60:47. Ostatnia kwarta nie przyniosła przełomu. Dalej dominowali Turcy, którzy cały mecz efektownie wygrali 90:63. Najwięcej punktów dla Kinga rzucili: Isaiah Whitehead (13), Przemysław Żołnierewicz (11) i Kassim Nicholson (10).
Aliaga Petkimspor – King Szczecin 90:63 (23:18, 17:17, 20:12, 30:16)
Spotkanie z Unicają Malaga na zakończenie udziału w Lidze Mistrzów
Przed Kingiem Szczecin ostatni mecz w tej edycji Ligi Mistrzów. Nie ma już żadnych szans na awans do rundy zwycięzców. Szczecinianie 17 grudnia u siebie podejmą Unicaję Malaga, czyli jednego z głównych faworytów do triumfu w koszykarskiej Lidze Mistrzów. Pierwszy mecz rozegrano w Hiszpanii, gdzie King wyraźnie przegrał 60:83. O jakiekolwiek punkty w rewanżu będzie bardzo trudno. Wiele wskazuje na to, że zawodnicy trenera Miłoszewskiego zakończą rozgrywki z kompletem porażek.