Historia pisze się na naszych oczach! Skazywana na porażkę reprezentacja Polski w pięknym stylu wyeliminowała obrońców tytułu Słowenią. Biało-czerwoni awansowali do półfinału EuroBasketu po raz pierwszy od 1971 roku. Liderem Mateusz Ponitka, którego docenił sam Luka Doncić.
Polska koszykówka ma swoje pięć minut i bardzo dobrze. Już w grupie w większości meczów Polacy nie byli faworytami, jednak wyszli z trzeciego miejsca. W fazie pucharowej biało-czerwoni weszli na jeszcze wyższy poziom. W ćwierćfinale z Ukrainą pokazali świetny, dynamiczny i skuteczny basket. Pierwsze dwie kwarty z faworyzowaną Słowenią przejdą do historii, bo był to popis ofensywnej gry zespołu trenera Igora Milicica. W trzeciej kwarcie rywale odrobili straty, ale w ostatniej części Polska pokazała charakter.
Kibice basketu mają swoje 5 minut
Nie tylko fani koszykówki oszaleli, bo w czwartkowy poranek cały Internet był zalany komentarzami, memami i obrazkami z tego wielkiego sukcesu. Po raz pierwszy od 1971 roku Polska znalazł się w najlepszej czwórce Mistrzostw Europy w koszykówce.
Gratulacje z NBA
Nic więc dziwnego, że radość i gratulacje płyną z wielu miejsc. Mocno kciuki za kolegów trzymał Jeremy Sochan, który w San Antonio przygotowuje się do debiutanckiego sezonu w NBA. Słowa uznania napisał również były gracz najlepszej koszykarskiej ligi świata – Marcin Gortat, który w ostatnich latach nie szczędził krytyki związkowi koszykówki.
Gdzie zagra Mateusz Ponitka?
Wcześniej oberwało się też Mateuszowi Ponitce po tym, jak nie rozwiązał natychmiastowo kontraktu z rosyjskim klubem. Ponitka w meczu ze Słowenią błyszczał, zaliczył triple-double i znalazł się na ustach wszystkich. W tym również Luki Doncicia, słoweńskiej gwiazdy NBA i Dallas Mavericks.
Mateusz Ponitka zagrał świetny mecz. To niesamowity zawodnik, doskonały lider. To prawdopodobnie zawodnik kalibru NBA, ale jestem zawodnikiem, a nie menedżerem generalnym zespołu, ciężko mi się wypowiedzieć.
Luka Doncić, koszykarz NBA
Ponitka może po tych ME przebierać w ofertach, bo mimo że niedawno podpisał trzymiesięczny kontrakt z włoską Reggianą. Walczący o tytuł MVP całego EuroBasketu 2022 Polak może wcale nie zagrać w nowym klubie, bo podobno klauzula jego wykupu wynosi zaledwie 25 tys. euro. Po takim turnieju kluby z Euroligi chętnie po niego sięgną. Czy możliwy jest sensacyjny angaż do NBA? Na to pytanie trudno w tej chwili odpowiedzieć, a co ciekawe w zakładach bukmacherskich STS można obstawiać przyszły klub kapitana Polski.
To jest mega sprawa, że jesteśmy w najlepszej czwórce. Moja żona dojechała do Berlina i powiedziałem jej, że ciszę się z każdego meczu i nie chcę stąd wyjeżdżać. Mamy dwa mecze przed sobą, nie pamiętam, żebyśmy drugi raz z rzędu wracali do domu w ostatni dzień turnieju. Muszę podziękować hejterom, bo mnie napędzacie. Róbcie tak dalej.
Mateusz Ponitka dla TVP Sport po meczu ze Słowenią
Półfinał z Francją, a potem mecz o medal
Co teraz czeka reprezentację Polski? W piątek o 17:15 rozpocznie się pierwszy półfinał mistrzostw. Biało-czerwoni w Berlinie zagrają z reprezentacją Francji, w składzie której gra m.in. koszykarz Minnesoty Timberwolves Rudy Gobert. O godzinie. 20:45 w drugim półfinale Hiszpania zagra z Niemcami. Przegrani zagrają w meczu o trzecie miejsce, który odbędzie się w niedzielę o 17:15. Wielki finał EuroBasketu 2022 zostanie rozegrany też w niedzielę o godzinie 20:45.
Mamy dwunastu zawodników, sztab szkoleniowy i medyczny, jesteśmy jak rodzina i mamy wewnętrzną siłę, żeby wierzyć w wielkie rzeczy. Ta drużyna ma coś takiego, czego nie ma nikt w Europie. Zawodnicy mają jaja jak arbuzy, serce jak księżyc i niezwykle cieszy mnie ten sukces dla całej polskiej koszykówki
Igor Milicić, trener reprezentacji Polski