STS KOD PROMOCYJNY

Wysoka porażka Kinga Szczecin w Atenach

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaKoszykówkaWysoka porażka Kinga Szczecin w Atenach

Koszykarze Kinga Szczecin nie sprawili niespodzianki i przegrali w Atenach z drużyną AEK. Spotkanie zakończyło się wysokim zwycięstwem gospodarzy 86:64. Dla mistrzów Polski to trzecia porażka w obecnych rozgrywkach Ligi Mistrzów, co komplikuje im sprawę ewentualnego awansu do kolejnej fazy. Szansę na przełamanie złej passy otrzymają już 6 grudnia, gdy przed własną publicznością zmierzą się z niemieckim MHP Riesen Ludwigsburg.

Nie sprawili niespodzianki. Koszykarze Kinga Szczecin z drugą porażką z AEK Ateny

Oba zespoły spotkały się po raz pierwszy 8 listopada w Szczecinie. Wówczas zawodnicy Kinga dzielnie walczyli, jednak w końcowym rozrachunku musieli uznać wyższość AEK Ateny i przegrali 77:86. Po dwóch tygodniach rozegrano rewanż w Grecji i zdecydowanymi faworytami byli gospodarze. Potwierdzali to od pierwszych minut. Najbardziej wyrównana była premierowa odsłona, która zakończyła się wygraną Greków 17:16. Solidną przewagę zbudowali sobie w drugiej kwarcie, którą wygrali 19:10. Koszykarze mistrza Polski schodzili na przerwę przy wyniku 26:36

Po zmianie stron Grecy kontynuowali dobrą grę i ani przez moment nie dali się szczecinianom do siebie zbliżyć. Widać było, że drużyna AEK gra bardziej dojrzale i przede wszystkim skuteczniej. Mecz zakończył sie wynikiem 86:64. Dla Kinga Szczecin to trzecia porażka w Lidze Mistrzów, a zawodnicy z Grecji odnieśli swoje czwarte zwycięstwo. Najwięcej punktów dla zespołu ze Szczecina rzucili: Tony Meier (13), Andrzej Mazurczak (10) i Avery Woodson (8). 

AEK Ateny – King Szczecin 86:64 (17:16, 19:10, 25:22, 25:16)

Kolejne spotkanie za dwa tygodnie

Mistrzowie Polski kolejny mecz w Lidze Mistrzów rozegrają dokładnie 6 grudnia. Wówczas przed własną publicznością w Netto Arenie podejmą niemiecki MHP Riesen Ludwigsburg. Pierwsze spotkanie zakończyło się porażką Kinga 78:82. Liczymy na to, że teraz zespół ze Szczecina powalczy o zwycięstwo i utrzyma szanse na awans do kolejnej fazy rozgrywek. W grupie D rywalizuje jeszcze włoskie Dinamo Sassari

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Top 10 najlepszych polskich bramkarzy w historii piłki nożnej

Kibice wspominają wielu polskich piłkarzy. Najwięcej mówi się oczywiście o tych, którzy strzelają gole, ale na swoją renomę zapracowali sobie również bramkarze. Nie zawsze...

Terminarz PGE Ekstraligi 2024. Kiedy rusza najlepsza żużlowa liga na świecie?

Przed nami kolejne wielkie żużlowe emocje. Poznaliśmy już terminarz PGE Ekstraligi na sezon 2024. Pierwsze starcie nadchodzącego sezonu już 12 kwietnia. Wówczas odbędą się...