Legia Warszawa odniosła ważne wyjazdowe zwycięstwo, pokonując 3:2 duńskie Brøndby IF. Choć warszawianie dwukrotnie przegrywali, to jednak w końcówce zdołali odwrócić losy spotkania i przed rewanżem będą w dobrej sytuacji. Gole dla Legii strzelili: Tomas Pekhart, Luquinhas i Ryoya Morishita. Rewanż za tydzień przy Łazienkowskiej. Podopieczni Goncalo Feio są w dobrej sytuacji w walce o awans do IV rundy eliminacji Ligi Konferencji Europy.
Dwukrotnie przegrywali i wygrali. Skuteczna Legia Warszawa
Po wylosowaniu przed Legię Warszawa duńskiego Brøndby IF wiedzieliśmy, że o awans nie będzie łatwo. Poprzeczka poszybowała znacznie wyżej, niż w II rundzie, gdy warszawianie dwukrotnie wysoko wygrali z walijskim Caernarfon Town. Dwumecz z Brøndby IF zapowiadano jako rewanż za 2009 rok, gdy to Duńczycy awansowali dalej. Spotkanie wyjazdowe rozpoczęło się pechowo dla Legii, bo już po kwadransie z kontuzją zszedł Jurgen Celhaka. Chwilę później gospodarze prowadzili 1:0, gdy do siatki trafił Filip Bundgaard. Po pięciu minutach do wyrównania doprowadził Tomas Pekhart, który wykorzystał dogranie Bartosza Kapustki. Legia grała dobrze, jednak dała się zaskoczyć. W 36. minucie gola strzelił Mathias Kvistgaarden i ponownie to Brøndby IF miało przewagę.
Po zmianie stron gracze Legii musieli zagrać zdecydowanie uważniej w defensywie. Przez pierwsze 20 minut wydawało się, że gospodarze wszystko kontrolują. Wtedy nieco odważniej zaczęli grać podopieczni Goncalo Feio. W 70. minucie do wyrównania doprowadził Luquinhas. Później kilkukrotnie zapachniało bramką dla Brøndby IF, jednak defensywa Legii wyszła z opresji. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się remisem, to na kilka minut przed jego zakończeniem zwycięską bramkę dla Legii zdobył Ryoya Morishita. Pierwotnie sędzia odgwizdał pozycję spaloną, jednak po interwencji VAR gol został uznany. Legia wygrała 3:2 i z cenną zaliczką rozpocznie rewanż w Warszawie.
Brøndby IF – Legia Warszawa 2:3 (2:1)
W Warszawie trzeba zagrać uważnie
Rewanżowe spotkanie odbędzie się 15 sierpnia w Warszawie. Tam Legioniści będą bronili jednobramkowej przewagi. Muszą zagrać uważniej w defensywie, aby nie dać się zaskoczyć. Podopieczni Goncalo Feio na wyjeździe udowodnili, że mogą wygrać. Liczymy na to, że u siebie pójdą za ciosem i awansują do rundy decydującej o awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy.