STS KOD PROMOCYJNY | TYPELEK

I Liga
07.11 16:00
Ruch Chorzów
vs
Miedź Legnica
2.25
3.3
2.85
Ekstraklasa
07.11 17:00
Radomiak Radom
vs
Cracovia
2.7
3.25
2.55
Ekstraklasa
07.11 19:30
Zagłębie Lubin
vs
Górnik Zabrze
3.1
3.45
2.2
Premier League
08.11 12:30
Tottenham
vs
Manchester United
2.75
3.45
2.4
Ekstraklasa
08.11 13:45
Lechia Gdańsk
vs
Widzew Łódź
2.3
3.45
2.9
Bundesliga
08.11 14:30
Hamburger SV
vs
Borussia Dortmund
4.6
4.1
1.65
Bundesliga
08.11 14:30
Union Berlin
vs
Bayern Monachium
9.9
6.1
1.27
Ekstraklasa
08.11 16:30
Motor Lublin
vs
Wisła Płock
2.3
3.4
2.9
Premier League
08.11 17:30
Sunderland
vs
Arsenal
7.75
4.5
1.4
Ekstraklasa
08.11 19:15
GKS Katowice
vs
Piast Gliwice
2.25
3.35
3.1
Ekstraklasa
09.11 13:45
Korona Kielce
vs
Raków Częstochowa
2.95
3.2
2.4
Ekstraklasa
09.11 13:45
Legia Warszawa
vs
Bruk-Bet Termalica Nieciecza
1.36
5.1
8.1
Serie A
09.11 14:00
Bologna
vs
Napoli
2.9
2.95
2.6
Ekstraklasa
09.11 16:30
Pogoń Szczecin
vs
Jagiellonia Białystok
2.4
3.6
2.65
Premier League
09.11 16:30
Manchester City
vs
Liverpool
1.88
3.8
3.7
Ekstraklasa
09.11 19:15
Arka Gdynia
vs
Lech Poznań
4.1
3.6
1.85
Ligue 1
09.11 19:45
Olympique Lyon
vs
PSG
4.4
4
1.7
Serie A
09.11 19:45
Inter Mediolan
vs
Lazio Rzym
1.4
4.7
7.1
LaLiga
09.11 20:00
Celta Vigo
vs
Barcelona
4.8
4.2
1.62

NK Celje – Legia Warszawa 2:1. Stracone prowadzenie w Słowenii

Autor: Łukasz Głębocki
Strona głównaPiłka nożnaEkstraklasaNK Celje – Legia Warszawa 2:1. Stracone prowadzenie w Słowenii

Legia Warszawa doznała drugiej porażki w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA. Przegrała na wyjeździe 1:2 z NK Celje ze Słowenii. Do przerwy wszystko wyglądało świetnie. Legia miała mecz pod kontrolą i prowadziła 1:0 po trafieniu Kacpra Urbańskiego. Niestety po zmianie stron wszystko się zmieniło. Więcej okazji kreowali gospodarze i w ciągu pięciu minut odwrócili losy meczu. Celje wygrało 2:1.

Warszawianie liczyli na drugie zwycięstwo w Lidze Konferencji

Kibice Legii Warszawa liczyli na to, że ich ulubieńcy powalczą o drugie zwycięstwo w tym sezonie w fazie ligowej Ligi Konferencji UEFA. Chcieli pójść za ciosem po tym, jak przed tygodniem wygrali 2:1 na wyjeździe z Szachtarem Donieck. Wcześniej jednak przegrali u siebie 0:1 z Samunsporem, przez co margines błędu znacznie się zmniejszył. W słoweńskim Celje warszawianie musieli powalczyć o komplet punktów, aby nie pogorszyć swojej sytuacji w kontekście walki o awans do fazy pucharowej.

Jedna dobra połowa to za mało. Legia bez punktów w Słowenii

Legioniści rozgrywali drugi mecz pod wodzą Inakiego Astiza. Początek wyglądał obiecująco. Od pierwszych minut to polski zespół nadawał ton tej rywalizacji. Warszawianie wyglądali na pewnych siebie i grali bardzo dobrze. W obronie widać było odpowiedzialność, a z przodu nie brakowało polotu. Niestety sytuacje na potęgę marnował Antonio Colak, który spokojnie mógł kilka razy wpisać się na listę strzelców. Ostatecznie do przerwy skończyło się na skromnym prowadzeniu 1:0, a jedyną bramę zdobył Kacper Urbański. Nic nie zapowiadało tego, co wydarzy się po przerwie. 

Po zmianie stron Legia miała kolejną sytuację i znów zabrakło skuteczności. Z każdą minutą jednak lepiej wyglądali gospodarze. Po graczach z Warszawy widać było narastającą nerwowość. Zaczęli popełniać błędy i nie radzili sobie z szybkimi atakami Celje. Dobry wynik udało się utrzymać do 72. minuty. Wtedy rozpoczęło się pięć minut, które wstrząsnęło Legią. Najpierw do wyrównania doprowadził Nikita Iosifow, a po kilku minutach strzałem z dystansu na prowadzenie gospodarzy wyprowadził Żan Karnicnik. Wydaje się, że w tej sytuacji Kacper Tobiasz mógł zrobić więcej. W końcówce Legia nie zagrażała bramce Celje i skończyło się bolesną porażką.

NK Celje – Legia Warszawa 2:1 (0:1)

Trudna sytuacja Legii w kontekście walki o awans

Na półmetku fazy ligowej Legia ma tylko 3 na 9 możliwych punktów i zajmuje odległe miejsce w tabeli. Mocno skomplikowała sobie walkę o awans do strefy pucharowej. Nie może pozwolić już sobie na kolejne błędy. Do rywalizacji powróci za trzy tygodnie. Dokładnie 27 listopada przed własną publicznością zmierzy się ze Spartą Praga i czeka ją kolejne trudne zadanie. Czesi mają na koncie cztery oczka i są świeżo po domowym remisie z Rakowem Częstochowa.

Łukasz Głębocki
Łukasz Głębocki
Od dziecka pasjonował mnie sport i nieprzerwanie trwa to do dziś. Przygodę z piłką nożną przerwały mi jednak urazy. Przez kilka lat pracowałem w piłkarskich gabinetach. Jestem absolwentem m.in. kierunku Dziennikarstwo i Komunikacja Społeczna i o sporcie mogę pisać, a także mówić godzinami.

Najnowsze

Powiązane

Polecamy

Najlepsi polscy bokserzy w historii | Ranking polskich pięściarzy

Na przestrzeni dziesiątek lat Polskę reprezentowało wielu znakomitych pięściarzy. Odnosili oni sukcesy zarówno na ringach zawodowych, jak i w boksie amatorskim. Trudno o wskazanie...

Kalendarz turniejów WTA 2024. Kiedy zagra Iga Świątek?

Jak wygląda kalendarz turniejów WTA w 2024? Jakie turnieje tenisowe odbędą się na całym świecie? W których wystąpi Iga Świątek? Sprawdźmy to! Co zrobić, by...